Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: tragiczne skutki awantury w DPS

Wiesław Pierzchała
Dyrekcja DPS przy Paradnej w Łodzi jest wstrząśnięta tragicznym wypadkiem podopiecznych.
Dyrekcja DPS przy Paradnej w Łodzi jest wstrząśnięta tragicznym wypadkiem podopiecznych. archiwum
Z nieznanych powodów 66-latek wpadł w furię. Chwycił za krzesło i rzucił się na 71-latka, z którym od 15 lat mieszkał w jednym pokoju i nigdy nie było między nimi awantur. Skutki uderzenia okazały się tragiczne. Mimo interwencji pielęgniarki i ratowników, 71-latek wkrótce zmarł.

Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Paradnej na Górnej. Pokłócili się dwaj mężczyźni mieszkający na I piętrze. Obaj to chorzy psychicznie, ale nie stanowili zagrożenia dla otoczenia. Na odgłos awantury do pokoju wbiegła pielęgniarka, która zobaczyła rannego 71-latka i zaczęła go reanimować.

W międzyczasie przyjechało pogotowie, ale mimo wsparcia ratowników, pacjenta nie udało się uratować.

- Jesteśmy wstrząśnięci tym co się stało - przyznaje Małgorzata Drozdowska - Cupriak, zastępca dyrektora DPS przy ul. Paradnej, w którym mieszka 110 pensjonariuszy. - Nie wiem dlaczego doszło do nieporozumienia między obu mężczyznami. Przecież tak długo mieszkali razem i nigdy się nie kłócili. Do tej pory byli spokojni.

Sekcja zwłok wykaże, co było przyczyną śmierci 71-latka. Dochodzenie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Łódź - Górna, do której dyspozycji został zatrzymany 66-letni sprawca wypadku.

- Jest to Andrzej G., który trafił do szpitala psychiatrycznego im. Babińskiego - wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Biegli orzekną czy stan jego zdrowia pozwala na udział w śledztwie i przesłuchania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki