W łódzkich autobusach i tramwajach może być zajętych jedynie 30 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących. Jednak w poniedziałek rano tłoku nie było.
Pasażerowie wsiadający m.in. na przystankach przy ul. Przybyszewskiego nie mieli problemów ze znalezieniem miejsca. Autobusy i tramwaje podjeżdżały jeden za drugim, miejsc było sporo. Ale już na przykład na trasie 72 do Della, gdzie w rozkładzie umieszczono dwa autobusy jeden po drugim, w pierwszym był tłok, a drugi był pustawy.
Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi podkreśla, że dopiero od dziś można obserwować, ilu pasażerów korzysta z transportu publicznego, a ile osób rezygnuje z jazdy, bo np. zostało w domu na pracy zdalnej.
- Dziś jest pierwszy dzień roboczy w którym działają nowe obostrzenia, dlatego sprawdzamy napełnienie pojazdów - mówi Andrzejewski.
Jak zapewnia urzędnicy reagują na bieżąco. - Zmiany są wprowadzane płynnie, część z nich wprowadziliśmy już kilka dni temu, niektóre dodatkowe kursy działają już od września - mówi rzecznik.
Na przykład w ostatnich krótki autobus 64 w wybranych godzinach stał się przegubowym, a w czasie zmian na linii 72 do Della wprowadzono dodatkowy kurs. Dodatkowo wprowadzono też autobus Z6 jadący al. Wojska Polskiego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?