To fatalna wiadomość dla miłośników dawnej Łodzi. Niestety, nie można było nakazać odbudowy zabytku - tak jak pierwotnie zapowiadali szefowie nadzoru budowlanego - ponieważ mimo usilnych poszukiwań w urzędach i archiwach nie znaleziono odpowiednich dokumentów dotyczących zburzonej rezydencji.
- Nie zachował się kompletny projekt willi Langego, na podstawie którego inwestor mógłby ją odtworzyć - wyjaśnia Julita Wieczorek, dyrektor Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Łodzi. - W tej sytuacji podjęliśmy decyzję o zaniechaniu dalszych robót budowlanych w tym miejscu. Oznacza to, że właściciel nic nie może tam zrobić: ani rozebrać obiektu do końca, ani niczego tam zbudować.
Wszystko wskazuje na to, że właściciel willi, która była w ewidencji zabytków, rozebrał ją bez zgody nadzoru budowlanego i konserwatora zabytków, za co grozi do dwóch lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź - Bałuty.
- Prokuratura kończy zbierać materiał dowodowy i wkrótce podejmie decyzję czy są podstawy do przedstawienia zarzutów w tej sprawie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Właściciel nieruchomości nie został na razie przesłuchany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?