Chodziło o kontrowersyjną wystawę pt. „Wagina polska”, która podczas międzynarodowego Fotofestiwalu była prezentowana w czerwcu 2021 roku w Off Piotrkowska. W ramach ekspozycji można było zobaczyć fotografie odsłoniętych kobiecych narządów płciowych, w które wkomponowano symbole religijne i narodowe, jak na przykład wizerunki Matki Boskiej i papieża Jana Pawła II, różaniec i flagę polską.
Sąd uznał, że w sprawie tej pokrzywdzona jest tylko jedna osoba, a nie – jak twierdziła prokuratura – kilka osób. Jest to Izabela Sz., którą oskarżony musi przeprosić pisemnie i przekazać jej, w ramach zadośćuczynienia, tysiąc złotych. Ponadto musi pokryć część kosztów procesu – dwa tys. zł.
Uzasadniając wyrok, który nie jest prawomocny, sędzia Tomasz Krawczyk przyznał, że w ramach zapisów prawnych miała tu miejsce kolizja między wolnością artystyczną a wolnością religijną. Niemniej doszło do obrazy uczuć religijnych i znieważania symboli narodowych.
Oskarżycielka posiłkowa, Agnieszka Wojciechowska van Heukelom nie kryła, że jest zbulwersowana wyrokiem i tym, że przez cały proces miała status osoby pokrzywdzonej, zaś po ogłoszeniu wyroku dowiedziała się, że jednak nią nie jest.
Piotr Wygachiewicz też nie do końca zgadza się z wyrokiem, a konkretnie z koniecznością przeproszenia Izabeli Sz. Zapowiedział w związku z tym wniesienie apelacji. Rozważa to również prokuratura.
Wiesław Pierzchałw/Dziennik Łódzki

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?