Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: złomiarze niszczą przystanki MPK

Adrian Jęcek
Zorganizowana grupa złomiarzy dewastuje przystanki tramwajowe i autobusowe.

Działają nocą, ich łupem padają najczęściej reklamowe gabloty oraz kosze na śmieci. Każdego ranka widać efekty ich pracy. Szczególnie upodobali sobie przystanki przy ul. Śmigłego-Rydza, Przędzalnianej i Milionowej.

- Aktywność złodziei zwiększyła się tego lata. Podejrzewamy, że to te same osoby, ponieważ dewastowane są ciągle te same przystanki - mówi Marcin Małek, rzecznik łódzkiego MPK.

Złomiarze okradają te wiaty, gdzie nie zatrzymują się autobusy nocne. Mają gwarancję, że nie zobaczy ich żaden spóźniony pasażer czy kierowca autobusu. Tylko we wrześniu zniszczyli 28 gablot reklamowych.

Łączny koszt napraw wyniósł 50 tys. zł. Rocznie daje to straty rzędu 600 tys. złotych. Od początku roku z przystanków zniknęło też 450 pojemników na śmieci. Zakup jednej sztuki kosztuje 250 zł. MPK od stycznia wydał już na nie 112 tys. zł.

- Kradzież koszy to plaga. Do tego dochodzą jeszcze inne zniszczenia, na przykład wybijanie szyb. Podejrzewam, że roczne wydatki na usuwanie strat spowodowanych przez chuliganów i złodziei są porównywalne z ceną zakupu nowoczesnego autobusu niskopodłogowego - dodaje Małek.

Są też koszty innego typu. Brak kosza na śmieci widać gołym okiem - wokół wiaty momentalnie pojawiają się setki niedopałków, opakowań po batonikach, skasowanych biletów i innych śmieci. Wiatr roznosi papiery po całej okolicy. Brak gablot to z kolei plama na wizerunku MPK, które zarabia na reklamach - mniej nośników reklamy to mniejsze wpływy i mniej pieniędzy na usuwanie strat po złodziejach. Błędne koło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki