Łódź: Zmiana kadr w magistracie

Informowaliśmy już, że Lech Kwiecień nie został zwolniony, a sam złożył w ubiegłym tygodniu rezygnację. Dariusz Joński, wiceprezydent odpowiedzialny m.in. za drogi, poprosił, by szef ZDiT został na stanowisku do czasu znalezienia następcy. Wczoraj okazało się, że posadę szefa drogowców przyjmie Winsche. Lech Kwiecień zostaje w ZDIT, będzie kierownikiem wydziału ewidencji dróg.

Maciej Winsche pracował w ZDiT jako kierownik wydziału oczyszczania miasta. Odszedł przed rokiem do Zarządu Dróg Wojewódzkich, bo nie mógł dojść do porozumienia z ówczesnym dyrektorem ZDiT Pawłem B. Poszło o tzw. aferę z myciem ulicy Piotrkowskiej, usługę wykonało Miejskiej Przedsiębiorstwo Oczyszczania, choć w przetargu inna firma złożyła korzystniejszą ofertę. Paweł B. usłyszał prokuratorskie zarzuty w tej sprawie.

To pewnie nie koniec zmian kadrowych w ZDiT. Dariusz Joński nie potwierdza tej informacji, ale prowadzi kontrolę w zarządzie, co może zaowocować dymisjami na stanowiskach wicedyrektorów.
Nowym rzecznikiem Tomasza Sadzyńskiego, p.o. prezydenta Łodzi, został Wojciech Janczyk, pracujący dotychczas w PGE Łódzkim Zakładzie Energetycznym. Rzecznik byłego prezydenta Kajus Augustyniak nie został zwolniony. Ma zdecydować, czy chce pozostać w urzędzie, ale na innym stanowisku.

Kto jeszcze może stracić posadę w magistracie? Wymienia się m.in. Jacka Człapińskiego, dyrektora wydziału edukacji. Platforma Obywatelska już za czasów wiceprezydenta Jarosława Wojcieszka domagała się jego głowy, ale wtedy uratował go prezydent Jerzy Kropiwnicki. Teraz dni Człapińskiego są raczej policzone, ponoć nie miał najlepszych relacji z byłą kurator, a teraz wiceprezydent Wiesławą Zewald.

Kolejna na liście jest Dominika Ostrowska-Augustyniak, szefowa wydziału promocji. Niepewny jest też los Andrzeja Beruta, szefa biura analiz medialnych. Jego miejsce ma zająć Marcin Kwintkiewicz, który w piątek zaczął pracę w wydziale.
Zmiany kadrowe mają też sięgnąć miejskich spółek. Zagrożona jest posada Moniki Kern, prezes MPO, która jest zbyt utożsamiana z Jerzym Kropiwnickim. Z tego powodu ma też odejść Marek Pyka, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. W magistrackich korytarzach mówi się, że jego miejsce zajmie radny Lewicy Jarosław Berger. - Stanowczo zaprzeczam - powiedział nam Berger.

I na tym nie koniec personalnych roszad. Pracę ma stracić Dariusz Gałązka, prezes Atlas Areny. Jego miejsce ponoć ma ochotę zająć Bartosz Domaszewicz, radny PO. Przypomnijmy, że Domaszewicz pracował w Atlas Arenie jako wicedyrektor ds. promocji, ale wytrzymał tylko trzy miesiące i został odwołany.

Tymczasem Dariusz Joński kontynuuje kontrolę odśnieżania Łodzi. Wczoraj spotkał się z szefami ośmiu firm, które mają umowy z miastem i poprosił o raporty z ich pracy. Joński chce wyjaśnić sprawę kontroli pługopiaskarek, jaką przeprowadziła straż miejska. Okazało się, że większość samochodów nie wyjechała na ulice lub wyjechała, ale nie odśnieżała ani nie sypała soli. Za jeden wyjazd całego sprzętu miasto płaci 350 tys. zł.

- Dopóki firmy nie ustosunkują się do zarzutów, nie będzie kar - mówi Joński. - Poleciłem też skontrolować GPS-y zamontowane w pługopiaskarkach, może były "modyfikowane" i stąd rozbieżności w raportach ZDiT i firm odśnieżających.

Po konfrontacji zapadnie decyzja o karach dla firm odśnieżających.

Joński zarządził też wywóz śniegu z ulic. Dziś w nocy ma zniknąć z ul. Traugutta (od Piotrkowskiej do Kilińskiego), Nawrot (od Piotrkowskiej do Kilińskiego) i Mielczarskiego. Drogowców wesprze straż miejska, która ma informować i pilnować, by kierowcy nie parkowali na tych ulicach.