Strażnicy rozmawiali z mężczyzną, który ubiera się w damskie ciuchy i określa jako queer, łódzką muzułmanką, noszącą chustę oraz paniami chorymi na parkinsona. Mieli być też bezdomni, ale zrezygnowali ze spotkania.
- Wybraliśmy ludzi, z którymi strażnicy często mogą mieć kontakt - mówi Eliza Gaust, koordynatorka akcji. - Takie osoby bywają dyskryminowane, a strażnicy miejscy to osoby pierwszego kontaktu. Powinny wiedzieć , że osoby cierpiące na chorobę Parkinsona często sprawiają wrażenie pijanych - tłumaczy.
Sylwia Szczepańska, muzułmanka z Łodzi, raz musiała prosić o pomoc policję. Nękał ją internauta ze Szwecji.
- Strażnicy miejscy bardziej wypytywali niż oferowali nam pomoc. Ale rozmowy są interesujące - mówiła w trakcie spotkania.
Michał Gauza opowiadał o swojej sympatii do damskich ciuchów i makijażu, a także o tym, jak jest postrzegany w społeczeństwie.
- Musiałem opowiedzieć strażnikom prawie swój cały życiorys - mówi.
Zdaniem Marii Babickiej, strażniczki z Górnej, spotkanie było interesujące.
- Pan Michał rzeczywiście wygląda inaczej, ale wyraża się bardzo ładnie, widać, że jest dobrze wykształcony - twierdzi.
Jak przyznaje, w swojej pracy spotyka ludzi bardzo różnych.
- Jednak najwięcej kłopotów sprawiają nam nie osoby nietypowe, tylko pijane - przyznaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?