Łodzianie wydali na alkohol równowartość jednej siódmej budżetu miasta

Z danych Urzędu Miasta Łodzi wynika, że w 2013 roku wartość sprzedanego alkoholu w sklepach i lokalach gastronomicznych sięgnęła 593 mln zł. To wartość równa blisko jednej siódmej budżetu całego miasta! Po raz kolejny wydatki na alkohol wzrosły. Dla porównania, w 2012 roku kwota ta wynosiła 582 mln zł, w 2011 - 579 mln, a w 2010 - 567 mln zł.

Łodzianie najwięcej wydają na trunki najsłabsze, takie jak piwo (253 mln zł) i najmocniejsze, czyli powyżej 18 proc. - 255 mln zł. Tak jak w całym kraju, najmniejszym wzięciem cieszą się wina i inne alkohole o średniej mocy (88 mln zł).

Ciekawie prezentuje się rozbicie Łodzi na poszczególne dzielnice. Na pierwszy rzut oka, najwięcej na alkohol wydaje się na Bałutach (188 mln zł). Ale to najludniejsza dzielnica Łodzi. Jeśli policzymy wydatki na mieszkańca, okazuje się, że zdecydowanie najwyższe są one w Śródmieściu i wynoszą aż 1205 zł rocznie.

Tymczasem na Bałutach jest to "zaledwie" 815 zł, na Widzewie 823 zł, na Polesiu 742 zł a na Górnej - 670 zł. Oczywiście, należy pamiętać, że dane te są wypadkową nie tylko upodobań i zasobności portfeli mieszkańców, ale także liczby sklepów oraz lokali rozrywkowych w danej dzielnicy.

Średnia dla Łodzi wynosi 831 zł na głowę. Czy to dużo? Okazuje się, że stolica regionu wcale nie plasuje się pod tym względem w czołówce województwa, a wręcz przeciwnie.

Dla porównania, w Łowiczu na mieszkańca przypada 1117 zł. Kolejne miejsca na liście miast, w których na alkohol wydaje się najwięcej, zajmują: Wieluń (1050 zł), Piotrków (998 zł), Opoczno (958 zł), Radomsko (941 zł). Na drugim biegunie są: Pajęczno (707 zł), Poddębice (758 zł) i Zduńska Wola (770 zł)

Mówiąc o rosnących wydatkach na alkohol, należy pamiętać, że w dużej części wynikają one z rosnących cen alkoholu. Z badań Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że spożycie alkoholu w Polsce nieznacznie, ale jednak maleje.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

W 2012 roku statystyczny Polak wypił 9,16 litra stuprocentowego alkoholu. Sięgając kilka lat wstecz - ilość ta wahała się w granicach 9,21 - 9,25 litra. Z roku na rok ciężkie alkohole z wolna ustępują też na rzecz piwa, natomiast nieszczególnie upowszechnia się w Polsce picie wina.

W przeliczeniu na stuprocentowy alkohol, Polacy najwięcej piją piwa (59,5 procent), na drugim miejscu są wyroby spirytusowe (32,7 procent), a na ostatnim wino - 7,73 procent.

Co ciekawe, jak podaje firma badawcza TNS OBOP, Łódzkie należy do tych kilku województw w kraju, gdzie pije się nieco mniej niż wynosi średnia ogólnopolska. Niepokoić może to, że coraz częściej natomiast piją najmłodsi.

- Do ukończenia 18. roku życia inicjację alkoholową ma za sobą aż 98 proc. młodzieży - mówi Anna Mroczek, szefowa Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi.

Anna Mroczek mówi, że wśród młodzieży alkohol jest znacznie większym problemem niż inne używki. Jednak mieszanie alkoholu na przykład z narkotykami jest jednym z dwóch narastających zjawisk, jeśli chodzi o zachowanie młodzieży. Drugim jest tzw. picie weekendowe.

- Natomiast chciałabym rozwiać stereotyp, w myśl którego po alkohol i środki psychoaktywne sięgają najczęściej ludzie z wykształceniem podstawowym oraz młodzież z rodzin patologicznych. Ten problem w większości dotyczy ludzi z wyższym wykształceniem, a jeśli chodzi o młodzież - dotyczy to dzieci z bardzo różnych rodzin, bez względu na ich status - dodaje Anna Mroczek.

Z badań TNS OBOP wynika, że picie najbardziej upowszechnione jest w miastach od 100 do 500 tysięcy mieszkańców, stosunkowo najmniej osób sięga po kieliszek na wsi...