Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin nagrywał i szantażował prostytutki z Górnej

mar
46-letni łodzianin szantażował prostytutki, świadczące usługi seksualne w jednym z mieszkań na łódzkim osiedlu Kurak. Mężczyzna nagrywał kobiety i groził, że ujawni nagrania ich rodzinom. Za zwrot nagrań żądał od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Do policjantów z zespołu do walki z handlem ludźmi KWP w Łodzi dotarła informacja, że ktoś szantażuje prostytutki, świadczące usługi seksualne w jednym z mieszkań na osiedlu Kurak. Podejrzewany był jeden z ich klientów.

- Po nawiązaniu bliższej znajomości z jedną z kobiet, mężczyzna zdobył informacje na temat dochodów jej koleżanek oraz ich sytuacji rodzinnej - informuje podinsp. Joanna Kącka z KWP w Łodzi. - Sprawca w tajemnicy nagrywał kobiety podczas świadczenia usług seksualnych, a następnie telefonicznie szantażował przekazaniem tych filmów rodzinom, które w większości nie wiedziały czym zajmują się ich żony czy córki. Za zwrot krępujących nagrań żądał od każdej z kobiet od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Wcześniej śledził ofiary ustalając ich faktyczne adresy.

25 lutego miało dojść do przekazania pierwszej części okupu. Szantażysta dokładnie wszystko zaplanował. Szantażowana kobieta cały czas była instruowana telefonicznie co do sposobu przekazania gotówki, po czym we wskazanym rejonie wyrzuciła pieniądze z jadącego tramwaju. Zaskoczony 46-latek w okolicy ulicy Giewont wpadł w policyjną zasadzkę. Okazało się, że nie działał sam - współpracowała z nim 25-letnia kobieta. Oboje zostali zatrzymani.

- Mężczyzna usłyszał zarzuty utrwalania podstępem czynności seksualnych oraz zmuszania do określonego zachowania pod groźbą upublicznienia wizerunku osoby podczas takiej czynności. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Joanna Kącka. - Jego wspólniczka odpowie za usiłowanie zmuszania do określonego zachowania, czyli przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki