9 stycznia około południa do sklepu przy ul. Franciszkańskiej w Łodzi wszedł mężczyzna. Po krótkiej rozmowie ze sprzedawczynią wyjął z reklamówki siekierę i grożąc kobiecie, zażądał butelki wódki. Kobieta, bojąc się o własne życie, dała mu wódkę o pojemności 0,7 litra. Otrzymawszy to, na czym mu zależało, mężczyzna wyszedł ze sklepu.
W tym momencie pod sklep podjechał właściciel lokalu. Gdy dowiedział się co się stało, ruszył za sprawcą. Śledząc mężczyznę, powiadomił jednocześnie policję.
Złodziej wszedł do domu przy ulicy Krawieckiej. Wkrótce potem do jego drzwi zapukali funkcjonariusze. Okazało się, że 60-letni mężczyzna był kompletnie pijany. Na widok policjantów zaczął zachowywać się agresywnie, ale szybko został obezwładniony. Późniejsze badanie wykazało w jego organizmie 3 promile alkoholu.
Po wytrzeźwieniu 60-latek usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co odpowie w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa oraz zarzut użycia przemocy wobec funkcjonariuszy. W sobotę sąd aresztował tymczasowo mężczyznę na 3 miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?