Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin zmarł, ale i tak musi zapłacić za prenumeratę encyklopedii zwierząt

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Domagają się od zmarłego łodzianina 95,70 zł za prenumeratę encyklopedii zwierząt. Prenumerata miała być opłacona 12 lat temu. Firma oferuje możliwość spłaty w ratach

Takiej przesyłki pan Marcin z Łodzi się nie spodziewał. W lutym do jego dziadka napisała firma CREDITEXPRESS Inkasso Poland sp. z o.o., która domaga się od pana Józefa 95,70 zł. Ma to być opłata za zaległą prenumeratę encyklopedii zwierząt, którą podobno zamówił w firmie International Masters Publishers sp. z o.o.

- Dziadek zmarł w 2004 roku, a firma teraz sobie o tym przypomina - dziwi się łodzianin. - Jestem pewny, że dziadek niczego takiego nie zamawiał, a poza tym nawet jeśli, to od tego czasu minęło 14 lat i sprawa jest przedawniona. Wygląda na to, że dziadek padł ofiarą oszustów.

Stanowczo zaprzecza temu Monika Serownik, radca prawny firmy CREDITEXPRESS Inkasso Poland. Monika Serownik podkreśla, że firma działa na zlecenie wierzyciela i posługuje się danymi, które uzyskała od niego. Tłumaczy, że zgodnie z prawem roszczenie przedawnione nie wygasa i może być dochodzone też na drodze sądowej.

- Spółka nie podejmowała kroków niezgodnych z prawem, a w tym przypadku rodzina zmarłego powinna złożyć reklamację - mówi radca prawny. - Informacja o śmierci zobowiązanej osoby powoduje, że spółka zawiesza procedurę windykacyjną, a stosowna informacja zostaje niezwłocznie przekazana do wierzyciela.

Pan Marcin nie będzie jednak musiał tego robić. Po naszej interwencji Anna Kras z firmy International Masters Publishers poinformowała, że firma anulowała płatności za nieuregulowane przesyłki i wycofała windykację. Przedstawicielka tej firmy podkreśla jednak, że pan Józef zawarł umowę prenumeraty i przed śmiercią się z niej nie wycofał. Przestał tylko opłacać kolejne przesyłki i to stało się podstawą do oddania sprawy do windykacji.

Zdzisława Wilk, prezes Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi, informuje, że długi bliskiej osoby mogą po jej śmierci spłacać ustawowi lub testamentowi spadkobiercy.

- W ciągu pół roku po śmierci bliskiej osoby można odrzucić spadek - mówi Zdzisława Wilk. - Jeśli się tego nie zrobi, to dziedziczy się długi. W tym przypadku do tego nie doszło, bo można się powołać na przedawnienie tego zobowiązania.

Istnieje też jeszcze jedno wyjście. Jeśli nie był to list polecony, tylko zwykły, to firma nie ma dowodu, że korespondencja została doręczona.
Na prośbę łodzianina imiona jego oraz dziadka zostały zmienione.

Jak sobie radzić?

Wezwań do zapłaty i upomnień nie należy lekceważyć, nawet jeśli dotyczą zobowiązań sprzed wielu lat.

W Polsce bowiem - zgodnie z prawem - można dochodzić zapłaty przedawnionych długów. Nie znaczy to, że taki rachunek trzeba będzie zapłacić.

Od takiego wezwania do zapłaty trzeba się odwołać i powołać się na zarzut przedawnienia. Nie dzieje się to z urzędu, tylko przez złożenie oświadczenia. Jeżeli tego nie zrobimy, to sprawa może trafić np. do sądu elektronicznego, który wyda nakaz zapłaty bez naszego udziału. Jeśli nakaz zapłaty się uprawomocni, windykacją może zająć się komornik, a wówczas trudniej będzie się wyplątać ze sprawy.
sach

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia (15-21 lutego 2016 r.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki