Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianka ma na działce sto psów, ale pomocy znikąd

Joanna Barczykowska
Psy mieszkające u pani Ani szukają teraz dobrego domu
Psy mieszkające u pani Ani szukają teraz dobrego domu Jakub Pokora
Krecik, Brutus, Misiu, Rudzinka, Śmieszka, Dogiś... - i tak można liczyć do setki. Anna i Piotr Jobczykowie z Łodzi mają na swojej posesji prawie sto psów. Większość z nich pochodzi z interwencji, kilkanaście podrzucili ludzie, inne przynieśli sąsiedzi, nie mogąc się nimi już opiekować.

Mimo że Anna Jobczyk nie prowadzi schroniska, długi czas wyręczała miasto w opiece nad bezdomnymi psami. Od trzech lat nie daje już sobie rady i bezskutecznie prosi władze o pomoc. - Psy mieszkają z nami w domu, garażu i pomieszczeniach gospodarczych. Musieliśmy też dobudować dodatkowe boksy w ogrodzie, a działka, na której mieszkamy, ma zaledwie 600 mkw. Chciałam uratować czworonogi od śmierci, ale nie utrzymywać przez całe lata - mówi Anna Jobczyk.

Pierwsze pismo z prośbą o zabranie psów łodzianka wysłała do urzędu miasta w 2007 roku. Potem było ich jeszcze kilkanaście. Efekt? Żadnej odpowiedzi. - Miasto ma ustawowy obowiązek opieki nad bezpańskimi psami. W domu miałam najpierw trzy psy, które zabrałam po interwencjach, kiedy działałam jeszcze w łódzkim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami. Potem przybyło dodatkowo kilkadziesiąt. Przez 10 lat przeprowadziłam prawie 700 adopcji - mówi Jobczyk. - Nie chcę skazać psów na smutny los w schronisku, ale jeśli miasto nic nie zrobi, będę musiała zawieźć psy na Piotrkowską i wypuścić w magistracie.

Urzędnicy rozkładają ręce. - Nie mamy żadnego rozwiązania. Miasto nie może sobie poradzić z zagęszczeniem w miejskim schronisku, dlatego dodatkowe sto bezdomnych psów to dla nas duży problem - mówi Dariusz Wrzos, dyrektor wydziału ochrony środowiska i rolnictwa UMŁ. Pomoc obiecuje za to wiceprezydent Dariusz Joński: - Miasto stać na opłacanie hotelu dla tych psów, do czasu powstania nowego schroniska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki