9/12
- Pokochałem ten krzyż - opowiadał nam  Adam Puzio. - Iwonka...
fot. Krzysztof Szymczak

- Pokochałem ten krzyż - opowiadał nam Adam Puzio. - Iwonka urodziła się trzy lata po niej. Pamiętam, że przed laty żona pojechała na pogrzeb siostrzenicy, jedynaczki, która zginęła w wypadku samochodowym. Wtedy miałem sen, w którym usłyszałem: Ty też masz jedno dziecko! Po nim urodziła się trzecia córka. Jak zaginęła Iwonka, żona stała w kuchni i płakała. Podszedłem do niej i powiedziałem, żeby podziękowała Bogu, że przez 32 lata mogła się cieszyć Iwonką. Przypomniałem jej wtedy sen sprzed lat.

Adam Puzio wystąpił do sądu o uznanie Iwonki za zmarłą. Wyrok zapadł po dwóch latach postępowania, w 2005 r. Jako datę jej śmierci przyjęto 31 grudzień 2002 r.

- Zrobiłem to, bo chciałem wreszcie uregulować sprawy związane z domem Iwonki - tłumaczył nam.


Opuszczone szpitale i sanatoria. Tu można nakręcić horror!

10/12
Dom, w którym przed zaginięciem mieszkała Iwona, dalej stoi...
fot. Krzysztof Szymczak

Dom, w którym przed zaginięciem mieszkała Iwona, dalej stoi pusty. Ojciec dziennikarki urządził w nim magazyn. Kiedyś najmłodsza córka przyznała, że od chwili zaginięcia Iwonki, rodzina nie funkcjonuje normalnie. Nie raz prokuratorzy pytali pana Adama, dlaczego nie da sobie spokoju z tą sprawą. Wtedy to on zadawał im pytanie. Czy widzieli w telewizji płaczących ludzi, którym zaginęły dzieci?

- Zaginięcie jest gorsze od śmierci dziecka - mówił.

Jego sąsiedzi też stracili dzieci. Ale mają grób, gdzie idą się wypłakać, porozmawiać, wracają do domu i normalnie funkcjonują. Jemu została tylko pusta mogiła. Kilka lat temu kupił grób na cmentarzu w Łagiewnikach. Wcześniej dwa razy ktoś we śnie kazał mu to zrobić. Grób ogrodził, postawił krzyż. Umieścił tabliczkę z nazwiskiem Iwonki.

- Ale żona z córką ją zdarły - tłumaczył.

On nadzieję stracił, choć gdy kiedyś zobaczył w telewizji dziewczynę, która odnalazła się po dziesięciu latach, zabiło mu mocniej serce.

Morderstwo w kamienicy przy Wólczańskiej w Łodzi. Poćwiartowane ciało w walizce na torach.

11/12
Iwonka dziś byłaby dojrzałą kobietą. Może jej dzieci by już...
fot. Krzysztof Szymczak

Iwonka dziś byłaby dojrzałą kobietą. Może jej dzieci by już studiowały? A może miałaby już wnuki?

Po jednym z programów Michała Fajbusiewicza do Adama Puzio zgłosił się jeden łódzki detektyw.

- Ale nic nie wniosło to do sprawy - mówił nam Adam Puzio. - Do końca życia będę walczył o rozwiązanie tej sprawy! Czasu jest coraz mniej. Moje życie się kończy. Nie chcę zostawiać z tym najmłodszej córki i wnuka...

Michał Fajbusiewicz, który wiele razy wracał do sprawy zaginięcia Iwony Mogiły-Lisowskiej, przyznaje, że to jedna z najbardziej tajemniczych historii, z jaką się spotkał. Podobna do sprawy innej łódzkiej dziennikarki Barbary Chrzczomowicz. Ona też przepadła bez wieści. Stało się to w 1986 r.

Do dziś nie wiadomo, co stało się z dziennikarką Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego. Czy kiedyś te dwa tajemnicze zaginięcia zostaną rozwiązane?

Te miejsca w Polsce uznawane są za nawiedzone! Mieszkasz w pobliżu?

12/12
Zaginięcie Iwony Mogiły-Lisowskiej jest jedną z najbardziej...
Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Polecamy

Tęczowy Marsz Równości znów przejdzie ulicami Łodzi. Jak będzie wyglądał?

Tęczowy Marsz Równości znów przejdzie ulicami Łodzi. Jak będzie wyglądał?

Oblał żonę benzyną i podpalił. Co ustalili śledczy?

Oblał żonę benzyną i podpalił. Co ustalili śledczy?

Z przekąski w podróży do biznesu roślinnych serów

ROZMOWA
Z przekąski w podróży do biznesu roślinnych serów

Zobacz również

Horoskop weekendowy od piątku do niedzieli. Sprawdź!

Horoskop weekendowy od piątku do niedzieli. Sprawdź!

Dwadzieścia lat po tragedii na łódzkich juwenaliach

Dwadzieścia lat po tragedii na łódzkich juwenaliach