Fundacja "W człowieku widzieć brata" od sześciu lat finansuje obiady dzieci z łódzkich podstawówek, których rodzice nie mogą im wykupić obiadu w szkole, bo brakuje im pieniędzy. Opieką otaczają tych uczniów, których rodziny znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, ale są zbyt "zamożne", by przysługiwała im systemowa pomoc społeczna. To rodziny, których dotknęła utrata pracy, ciężka choroba lub inflacja i rosnące raty kredytów. Dochód w ich rodzinie nie jest duży, ale przekracza progi stawiane przez opiekę społeczną i dyskwalifikuje ich jako podopiecznych publicznych instytucji. W takiej sytuacji mogą jednak liczyć na wsparcie organizacji pozarządowych.
Aktualnie pomagamy 58 uczniom z łódzkich szkół podstawowych, a właśnie dostaliśmy listę kolejnych 18 dzieci z trzech szkół, których rodzice nie są w stanie opłacić dziecku obiadu - tłumaczy Oksana Hałatyn-Burda, prezeska zarządu fundacji "W człowieku widzieć brata".
Listy uczniów w potrzebie tworzą pedagodzy szkolni wspólnie z wychowawcami klas, po rozmowach z rodzicami. Żeby zapłacić za obiady dla 18 nowych uczniów potrzeba zaledwie 8 tysięcy 730 zł. Koszt jednego obiadu waha się w granicach 6-15 zł. Cena zależy od szkoły i od sposobu przygotowania dań. Jeśli dostarcza je firma cateringowa ich koszt jest wyższy niż wtedy, kiedy obiady gotowane są na miejscu w szkole,
Pieniądze można wpłacać pod tym adresem: pomagaj z nami
Łódzka fundacja "W człowieku widzieć brata" akcję prowadzi wspólnie z Wspólnie z Polską Akcją Humanitarną w ramach programu Pajacykowa Sieć Pomocowa.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?