Do próby wyłudzenia kredytu doszło w lipcu 2009 roku. Rok później prokuratura zawiesiła postępowanie, ponieważ hokeista nie stawiał się na wezwania. Skoro nie można go było przesłuchać, to prokurator wystąpił do sądu o aresztowanie Oliwy. Niestety, dotychczas nie udało się ustalić, gdzie przebywa hokeista. Od 17 lutego jest poszukiwany listem gończym wydanym przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Widzew.
Krzysztof Oliwa to jedyny polski hokeista, który zdobył legendarny Puchar Stanleya zawodowej ligi NHL. Było to w 2000 roku w barwach New Jersey Devils. Oliwa był znany z twardej walki, a zasłynął z ciągłego przesiadywania na ławce kar za nieustanne wszczynanie bójek na lodowiskach.
W NHL grał przez 10 lat z roczną przerwą na występy w w Podhalu Nowy Targ, z którym sięgnął po Puchar Polski. W lidze NHL
zagrał w 442 meczach, strzelił 19 bramek, na ławce kar spędził łącznie ponad 28 godzin.
Karierę zakończył w 2006 roku i osiadł w Łodzi. Zapowiedział wtedy, że spróbuje reaktywować hokej naszym mieście. W 2009 roku był nawet dyrektorem Łódzkiego Klubu Hokejowego oraz patronem Turnieju Wschodzących Gwiazd dla żaków. Okazało się jednak, że nie jest to człowiek stworzony do pracy z młodzieżą.
Pełniąc w 2009 roku funkcję menedżera reprezentacji Polski seniorów zasłynął ze swoistej demonstracji siły. Po zakończeniu mistrzostw świata I dywizji w toruńskim hotelu "Mercure Helios", reprezentanci Polski m.in. zdyskwalifikowani później Marcin Kolusz i Krystian Dziubiński brali udział ekscesach alkoholowych zakończonych bójką. Oliwa był w swoim żywiole, bo sam ich pobił.
Jego kariera w Polskim Związku Hokeja na Lodzie szybko się skończyła. W Łodzi głośno było o skargach jego partnerki, której podobno także udowadniał swoją siłę. W styczniu 2010 roku Oliwa wrócił do USA (ma obywatelstwo amerykańskie) i prawdopodobnie tam obecnie przebywa.
CZYTAJ TEŻ:
* Łódzkie: wyłudzali kredyty na telefony i komputery
* Wyłudzili 6 mln zł kredytu. Oskarżony m.in. b. dyrektor banku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?