Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzki samorząd należałoby rozwiązać

Marcin Bereszczyński
Marcin Bereszczyński
Marcin Bereszczyński Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Łódzki samorząd sięgnął dna. Ostatnia sesja Rady Miejskiej w Łodzi, która odbyła się w środę, trwała 6 godzin. W tym czasie nie podjęto żadnej uchwały. Co w tym czasie robili radni? Pytali o mikroflorę bakteryjną w koszach na śmieci, o stan sanitarny wysypisk śmieci, na czym polega złamanie regulaminu Rady Miejskiej, czym zajmuje się prokuratura i jakie seriale oglądają radni. Obrzucanie się złośliwościami, grożenie pozwami do sądu i odwoływanie się do sumienia - to już standard na każdych obradach. A wszystko to za nasze pieniądze.

Gdy nadszedł punkt obrad, w którym radni mieli podjąć pierwszą uchwałę, na mównicę weszła prezydent Hanna Zdanowska i dolała oliwy do ognia. Zmieszała radnych z błotem. Zarzuciła im, że straszą łodzian, opowiadają bzdury, blokują inwestycje, robią polityczne igrzyska i organizują oratorskie popisy, z których nic nie wynika.

Radni poczuli się tym oburzeni, a wręcz obrażeni. Na tyle, że nie byli w stanie kontynuować obrad. Zażądali przeprosin. Za co? Przecież prezydent Zdanowska wytknęła im dokładnie to, co robią na każdej sesji, czyli zadają wiele bezsensownych pytań, albo biją pianę. Gdyby podczas środowej sesji podjęli jakąś uchwałę, to mieliby chociaż alibi, że pracują dla Łodzi i łodzian. Ale przez 6 godzin tylko obrzucali się błotem. Gdybym był prezydentem, to pewnie też nie chciałbym przyglądać się temu politycznemu kabaretowi, zresztą marnej jakości.

Nie tylko radni są winni degrengolady łódzkiego samorządu. Pani prezydent również się do tego przyczyniła, bo stawia się w pozycji konfrontacyjnej wobec radnych. To ich jeszcze bardziej nakręca do występowania przeciwko niej. W efekcie mamy paraliż samorządu.

W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby odwołanie Rady Miejskiej i pani prezydent, a następnie przeprowadzenie wyborów już teraz, a nie dopiero jesienią. Może nowy samorząd byłby lepszy, bo obecny do niczego już się nie nadaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki