Strażacy zaalarmowali policję, że skradziono im przyczepę pożarniczą. Na co dzień była wykorzystywana podczas akcji ratunkowych i profilaktyczno-edukacyjnych. Stróże prawa wszczęli śledztwo. Jeden z tropów zaprowadził ich do miejscowości podłódzkiej, gdzie na terenie opuszczonej posesji natrafili na dwie ukryte przyczepy: strażacką i skradzioną wcześniej w Aleksandrowie. Razem były warte około 40 tys. zł.
Policjanci wytypowali i zatrzymali sprawcę kradzieży. Okazał się nim notowany w kartotekach 26-latek. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?