W tradycyjnym mityngu Open de Paris wystąpią oprócz dwunastki, która zakwalifikowała się na mistrzostwa świata w Szanghaju także inni czołowi nasi pływacy, a wśród nich dwie łodzianki: Ewa Ścieszko z AZS UŁ PŁ oraz Aleksandra Urbańczyk z MKS Trójka.
- Ewa zakwalifikowała się do reprezentacji na Uniwersjadę, która odbędzie się od 12 do 23 sierpnia w chińskim Shenzhen - mówi Zbigniew Muras, trener żabkarki AZS. - Będzie tam bronić brązowego medalu zdobytego dwa lata temu w Belgradzie. Start w Paryżu traktujemy więc jako etap przygotowań.
- W Paryżu niestety nie można już wywalczyć minimum na mistrzostwa świata więc ten start traktujemy eksperymentalnie, bo Ola jest w fazie lżejszego treningu - mówi Bartosz Olejarczyk, trener sprinterki Trójki.
Od 20 lipca Ewa Ścieszko będzie trenować w Czarnkowie. W Łodzi przygotowania są wręcz niemożliwe, bo pływanie w zimnej wodzie grozi przeziębieniem.
- To jest tragedia, jeździmy z basenu na basen, mamy zajęcia raz na krótkim, krytym na Styrskiej, raz na długim, na Anilanie - mówi trener Muras. - Kiedy jest zimno w ogóle nie można wchodzić do wody, bo taki trening nie spełni żadnych celów szkoleniowych. Jeśli nie powstanie pływalnia pięćdziesięciometrowa, to sport pływacki w Łodzi upadnie. Nie można trenować po kilka godzin, przepływać po piętnaście kilometrów dziennie w wodzie o temperaturze poniżej 23 stopni. Nie tylko my, ale całe środowisko pływackie jest zaniepokojone sygnałami, że kolejna inwestycja - pływalnia Politechniki - okazuje się "pisana na wodzie" i odpływa z naszego miasta - dodaje trener Muras.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?