Nawet 120 km na godzinę - z taka prędkością jechał pociąg relacji Warszawa - Katowice na odcinku gdzie doszło do katastrofy. Dozwolona prędkość na omawianym odcinku to zaledwie 40 km/h.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Witold Błaszczyk, z pierwszych ustaleń wynika, że maszynista trzykrotnie przekroczył dozwoloną prędkość.
Na miejscu wypadku jest trzech prokuratorów na czele z szefem piotrkowskiej prokuratury rejonowej.Śledczy będą ustalać przyczyny katastrofy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?