Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie riksze na Oktoberfest [ZDJĘCIA]

Joanna Barczykowska
Łódzkie riksze będą jeździć na Oktoberfest
Łódzkie riksze będą jeździć na Oktoberfest Jakub Pokora
Łódzkie riksze, produkowane w niewielkim warsztacie przy ul. Kilińskiego, robią furorę za granicą. Łodzianie stworzyli już pojazdy dla klientów z Londynu, Kopenhagi, Berlina i Portugalii. Teraz przygotowują pięć riksz na niemiecki Oktoberfest.

- To będą pojazdy podobne do tych, które jeżdżą po ulicy Piotrkowskiej. Mają służyć do wożenia gości podczas obchodów niemieckiego święta piwa - tłumaczy Aleksandra Tomczak, współwłaścicielka warsztatu.

Wyprodukowanie jednej rikszy zajmuje kilka tygodni. - To skomplikowany proces. Wszystko musimy zrobić sami, bo nie ma niestety maszyn, które służą do produkcji riksz. Na Oktoberfest przygotowujemy pięć pojazdów. Dwa będą białe, jeden buraczkowy i dwa zielone. Takich zażyczyli sobie klienci - mówi Tomczak.

Wszystkie riksze powstają w łódzkim warsztacie przy ul. Kilińskiego. W świecie są chwalone za wytrzymałość i dobry design.

- Wielu klientów zamawia riksze na własny użytek. Potem dzwonią do nas ich sąsiedzi czy rodzina i też chcą takie pojazdy. Rocznie robimy około 40 riksz. Przy zamówieniach specjalnych czas oczekiwania się wydłuża. Dwa lata temu zrobiliśmy dwunastoosobową rikszę dla klientów z Niemiec. Musieli na nią czekać aż trzy miesiące - mówi Tomczak.
Jedna riksza kosztuje od 2,5 do 10 tysięcy złotych. Cena zależy od wyposażenia. Niektórzy proszą nawet o zamontowanie głośników i sprzętu grającego albo lodówki przy siedzeniu dla pasażerów.

Łódzkie riksze jeżdżą w Hiszpanii, Portugalii i Wielkiej Brytanii. W Londynie pojawiły się prawie 7 lat temu. Mogą kursować po całym mieście, ale ograniczają się do wożenia pasażerów w tak zwanej pierwszej strefie, czyli centrum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki