W budynku pozostały tylko trzy rodziny, więc coraz częściej w kamienicy nocują bezdomni, którzy według lokatorów mogą zaprószyć ogień. Poza tym stan kamienicy jest fatalny, bo przez okna leje się woda, podłogi są nierówne, a na klatce schodowej tynk odpada z sufitu.
- Rodzina, która się do mnie zgłosiła, od 2004 roku dostała tylko jedną propozycję lokalu zamiennego. Dwa lata temu zaoferowano im mieszkanie przy ul. Wschodniej 16. Lokal był w bardzo złym stanie, bo dla administracji punktem wyjścia do szukania lokalu zamiennego jest standard obecnego mieszkania. A jest on niski, bo w kamienicy od lat nic się nie robi z racji tego, że ma być ona burzona. Poza tym przeprowadzka do obszaru, który ma być rewitalizowany, wiązałaby się z kolejną przeprowadzką - mówi Marcin Zalewski, radny PiS. - W listopadzie ubiegłego roku rodzina zgłosiła się do magistratu z prośbą o kolejne propozycje lokali zamiennych. W grudniu otrzymała odpowiedź, że jak tylko wydział budynków i lokali w magistracie będzie dysponować odpowiednim lokalem, to się do niej zgłosi.
CZYTAJ: Mieszkańcy kamienicy przy Wróblewskiego 130 czekają na bieżącą wodę od kilkudziesięciu lat
W piśmie z 23 grudnia wydział budynków i lokali napisał: "z chwilą pozyskania stosownego lokalu zamiennego wydział budynków i lokali niezwłocznie przedstawi propozycję jego wynajmu". Wydział zobowiązał również Administrację Zasobów Komunalnych Bałuty do zabezpieczenia budynku przed "ewentualną awarią" do czasu wykwaterowania wszystkich mieszkańców.
Obecnie jednak magistrat zapewnia, że stan techniczny budynku nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. I to nie z jego powodu podjęto decyzję o wyłączeniu budynku z użytkowania. Co ważne, kamienica nie została przeznaczona do rozbiórki.
- Nawet jeśli kamienica nie jest przeznaczona do rozbiórki, to została wyłączona z użytkowania. Byłem w kamienicy i wiem, że jej stan techniczny jest kiepski. Jeśli nie z tego powodu kamienica została wyłączona z użytkowania, to z jakiego? - dziwi się radny Zalewski. - Pewne jest, że nie powinna być ona zamieszkana.
Magistrat tłumaczy, że od 2004 r. trwają wyprowadzki z nieruchomości przy ul. Limanowskiego 122.
CZYTAJ: Komunalne domy jednorodzinne w Łodzi. Mieszkańcy: "Zrobiono z nas pasożytów!"
- Do nowych lokali przeniosło się w tym czasie 12 z 15 mieszkających tam rodzin, ostatnio jedna z rodzin przeprowadziła się w październiku 2015 r. Lokatorom, którzy mieszkają jeszcze w tym budynku również proponowano lokale zamienne. Jeden z nich dostał aż 6 propozycji w różnych lokalizacjach i wszystkie odrzucił - podkreśla Jolanta Baranowska z biura prasowego magistratu. - Natomiast w wydziale budynków i lokali (w oddziale lokali mieszkalnych przy ul. Piotrkowskiej 153) na trzech lokatorów kamienicy czekają kolejne propozycje mieszkań zamiennych. Prosimy, by lokatorzy zgłosili się w tej sprawie do wydziału.
Radny Zalewski podkreśla, że zgodnie z deklaracją wydziału budynków i lokali z grudnia ubiegłego roku, to magistrat miał poinformować lokatorów, że ma dla nich lokale zamienne.
- Jak więc można oczekiwać, że lokatorzy sami się zgłoszą? Mają się domyślać, że czekają na nich lokale zamienne? - dziwi się radny.
CZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy bloku przy Józefa bez gazu i ciepłej wody. Ich blok mógł wylecieć w powietrze
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 15 - 21 lutego 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
