Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Grubski: Porażka Bramy Miasta nie osłabi Zdanowskiej [WYWIAD]

rozm. Marcin Darda
Maciej Grubski: Porażka z Bramą Miasta nie będzie miała znaczenia przy wyborczym wyniku prezydent Zdanowskiej. Dla wyborców ważniejsze jest, czy mają proste chodniki
Maciej Grubski: Porażka z Bramą Miasta nie będzie miała znaczenia przy wyborczym wyniku prezydent Zdanowskiej. Dla wyborców ważniejsze jest, czy mają proste chodniki Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Z Maciejem Grubskim, łódzkim senatorem Platformy Obywatelskiej, rozmawia Marcin Darda.

Brama Miasta miała być spektakularnym sukcesem, a jest spektakularną porażką. O ile obniży to wyborcze notowania prezydent Łodzi?
Ale czy taki projekt jak Brama Miasta miał w ogóle znaczenie dla łodzian? Myślę, że niekoniecznie, a ludzie na ciężką pracę w ogóle przestają zwracać uwagę. Przykład porażki eurodeputowanej Joanny Skrzydlewskiej doskonale to pokazuje: można ciężko harować przez całą kadencję w europarlamencie i w okręgu wyborczym, a i tak nie zostać docenionym przez wyborców. Dlatego myślę, że ta porażka z Bramą Miasta nie będzie miała znaczenia przy wyborczym wyniku prezydent Zdanowskiej. Dla wyborców ważniejsze jest, czy mają proste chodniki. Jeśli się ludzie nie będą potykać na chodnikach, to prezydent Zdanowska więcej zyska, niż mogłaby zyskać na Bramie Miasta. Jej kapitałem są takie inwestycje jak remont ulicy Piotrkowskiej, która w ostatni weekend przyciągneła tłumy.

Ale prezydent Zdanowska przyznała, że wycofanie się inwestora to był dla niej cios. A podtekst jest taki, że ten cios zadał jej były doradca.
Myślę, że Andrzej Walczak przekalkulował, iż lepiej się będzie wycofać, skoro zakup działki pod Bramę Miasta przyciągnął chyba wszystkie możliwe kontrole. Kosztowało go to 4 mln zł, bo wadium przepada. Ten przetarg rzeczywiście był przeprowadzony na dziwnych warunkach, ale jedyne niebezpieczeństwo, jakie niesie porażka tej inwestycji, to fakt, że z części tych pieniędzy za działkę miały być finansowane niektóre zadania budżetu obywatelskiego. Tę sytuację trzeba szybko wyprostować.

Wspomniał Pan Joannę Skrzydlewską. Ona domagała się rozliczeń w związku z wynikiem PO w regionie, ostrzegała, by partia się obudziła przed kolejnymi wyborami. A tu cisza...
Myślę, że zarząd regionu też się spodziewał, że w okręgu może być o jeden mandat mniej dla Platformy, więc nie ma co rozliczać. Jednak Joanna Skrzydlewska miała rację, że w eurowyborach parlamentarzyści zostawili kandydatów samych sobie. Nie wyobrażam sobie, by taka sytuacja miała miejsce w wyborach samorządowych, bo utrata stanowiska prezydenta Łodzi czy marszałka województwa byłaby dla nas tragedią. Mnie zresztą też nie daje spokoju świetny wynik Platformyw Łodzi, bo on może nas uśpić, a nie zmobilizować i na to musimy bardzo uważać. Nie jest jednak tak, że wynik będzie gorszy, bo nie ma Bramy Miasta. Jeśli wynik Platformy rzeczywiście będzie w listopadzie gorszy, to nie przez to, co się w Łodzi dzieje dobrego czy złego, tylko przez całą tę awanturę z podsłuchami i taśmami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki