Goście biorą udział w lekcjach, zajęciach rehabilitacyjnych i ruchowych. Z polskimi rówieśnikami bawili się na dyskotece i przyrządzali potrawy. Były też warsztaty ekologiczne w Lesie Łagiewnickim, połączone z ogniskiem i warsztaty artystyczne w Białej Fabryce.
- Wieczorami są padnięci - mówi Agnieszka Depta, koordynatorka wymiany z Anglii. - Dla niektórych z nich przyjazd do Polski to pierwsze zetknięcie się z zagranicą. Wszystko wydaje im się nowe. Nawet szkolna kreda, której nie znają, przyzwyczajeni do interaktywnych tablic.
Rhiannie Aider z Londynu najbardziej podobała się łódzka zabudowa, inna niż angielska. Bardzo smakowało jej też polskie jedzenie:
- Nigdy wcześniej nie jadłam kiszonej kapusty i pierogów - wyznaje z radością.
Ali Hassan z Niemiec zauważył, że klasy są w łódzkiej szkole większe od tych, w których uczy się w swoim kraju.
Z rówieśnikami błyskawicznie zaprzyjaźnił się Damian Czyżewski:
- Są sympatyczni. Dużo rozmawiamy. Graliśmy w piłkarzyki.
- Dzieci porozumiewają się bez słów. Wystarczy im gest, obserwacja zachowań. Bariera językowa momentalnie kruszeje. To fenomenalne - zachwyca się Agnieszka Depta.
Zawarte znajomości utrzymują drogą internetową.
- Już przygotowanie wizyty było dla moich wychowanków wspaniałym przeżyciem - przyznaje Urszula Rados, dyrektor szkoły przy ul. Sucharskiego 3. - Opiekunowie mają możliwość wymiany cennych doświadczeń z pedagogami z zagranicy.
Dzieci z zagranicy pozostaną w Łodzi do soboty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?