Prof. Iwona Maroszyńska, neonatolog i dyrektor ICZMP (na zdjęciu) przyznaje, że szpitalowi łatwiej jest zdobyć finanse na duży sprzęt niż na drobne rzeczy. - Mamy największe potrzeby związane z zakupem drobnych sprzętów, wykorzystywanych w codziennej pracy – przyznaje. - Na duże inwestycje czy remonty są pieniądze z ministerstwa, środki unijne, czy od WOŚP – dodaje. Jak przyznaje szpitalowi nie pomaga też inflacja. – Ceny sprzętu jednorazowego, leków poszły w górę, a wycena się nie zmieniła. Nie jest łatwo – mówi.
W Klinice Intensywnej Terapii i Wad Wrodzonych Noworodków i Niemowląt rocznie leczonych jest około 450-500 ciężko chorych maluszków. Około 10 proc. z nich umiera. Oddział stara się, żeby rodzice byli obecni przy odchodzeniu malucha i dostali wcześniej informację, że leczenie może się nie udać.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Prof. Iwona Maroszyńska, neonatolog i dyrektor ICZMP przyznaje, że szpitalowi łatwiej jest zdobyć finanse na duży sprzęt niż na drobne rzeczy. - Mamy największe potrzeby związane z zakupem drobnych sprzętów, wykorzystywanych w codziennej pracy – przyznaje. - Na duże inwestycje czy remonty są pieniądze z ministerstwa, środki unijne, czy od WOŚP – dodaje. Jak przyznaje szpitalowi nie pomaga też inflacja. – Ceny sprzętu jednorazowego, leków poszły w górę, a wycena się nie zmieniła. Nie jest łatwo – mówi.
W Klinice Intensywnej Terapii i Wad Wrodzonych Noworodków i Niemowląt rocznie leczonych jest około 450-500 ciężko chorych maluszków. Około 10 proc. z nich umiera. Oddział stara się, żeby rodzice byli obecni przy odchodzeniu malucha i dostali wcześniej informację, że leczenie może się nie udać.