W niedzielę piłkarze ŁKS zmierzą się w Zabrzu z jedenastym w tabeli ekstraklasy Górnikiem. Faworytem spotkania są gospodarze, którzy wedle zapewnień pracującego przy Roosevelta już od 2016 roku trenera Marcina Brosza zamierzają dyktować warunki.
Co słychać w Zabrzu? Dwóch ważnych i ostatnio zmagających się z urazami piłkarzy, czyli Paweł Bochniewicz oraz Adrian Gryszkiewicz wróciło do zajęć i ponoć szkoleniowiec Górnika już w niedzielę będzie mógł skorzystać z ich usług. Brak tego pierwszego spędzał sen z powiek trenerowi Marcinowi Broszowi, nie bez powodu przecież wielu piłkarskich ekspertów uważa zatrzymanie w zespole 23-letniego obrońcy za jeden z najlepszych „ruchów transferów” czternastokrotnego mistrza Polski.
Dodajmy, że do śląskiej drużyny dołączyli już kadrowicze - Przemysław Wiśniewski i Daniel Ściślak (powołani do reprezentacji U-21), Boris Sekulić (Słowacja), Erik Janża (Słowenia) a w piątek spodziewany się także powrót Alasana Manneha (Gambia).
W sumie więc w trakcie dwutygodniowej przerwy Marcin Brosz stracił pięciu powołanych do różnych reprezentacji zawodników. Czy dla Górnika stanowi to problem? Wprost przeciwnie. - Te powołania wpływają pozytywnie na zespół. Poza tym w trakcie przerwy mogliśmy poświecić więcej czasu innym zawodnikom – wyjaśnił szkoleniowiec.
Trener Górnika Zabrze zamierza oczywiście zagrać w niedzielę o pełną pulę i tym samym powiększyć przewagę na strefą spadkową.
- W pierwszej kolejności to my powinniśmy być dobrze przygotowani do spotkania, choć oczywiście szanujemy rywala. Znamy silne strony ŁKS, ale i zdajemy sobie sprawę, że przy odpowiednim sposobie poruszania się po boisku, jesteśmy w stanie kontrolować przebieg meczu. Wiemy, co jest naszym atutem, wiemy także jak zneutralizować silne strony ŁKS. Myślę, że czeka nas bardzo ciekawe i przy tym otwarte spotkanie – stwierdził Marcin Brosz na przedmeczowej konferencji prasowej.
Opiekun Górnika szuka nadal optymalnych rozwiązań, a swoją uwagę koncentruje zwłaszcza na drugiej linii.
- W meczu z Cracovią zagraliśmy dwoma defensywnymi pomocnikami w środku pola. Cały czas pracujemy nad wypracowaniem optymalnych schematów. Będziemy gotowi na mecz z ŁKS nie tylko w kontekście początku spotkania, ale i jego dalszych części. W każdym zespole, a u nas szczególnie, środek boiska jest najbardziej newralgiczną strefą boiska – przyznał Marcin Brosz.
Czy szkoleniowiec zabrzan wybrał już wyjściową jedenastkę na mecz z łódzkim beniaminkiem?
- Przed nami jeszcze kilka jednostek treningowych. Rywalizacja trwa. Na niedzielę wybierzemy optymalny skład - wyjaśnił trener Górnika.
Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?