Mariusz Trynkiewicz wciąż niebezpieczny. Musi się leczyć

Mariusz Trynkiewicz, pedofil i zabójca czterech chłopców z Piotrkowa Trybunalskiego nieprędko, jeśli w ogóle, odzyska wolność. Biegli psychiatrzy oceniający jego postępy w terapii w ośrodku w Gostyninie, gdzie został umieszczony na podstawie tzw. ustawy o bestiach, oceniają, że jest on nadal niebezpieczny dla innych i musi pozostać w ośrodku. To z kolei odsuwa w czasie wykonanie wyroku, jaki ciąży na Try-nkiewiczu - 5,5 roku więzienia za posiadanie dziecięcej pornografii.

Trynkiewicz przebywa w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie od kwietnia 2014 r. Biegli psychiatrzy co pół roku sprawdzają jego postępy w terapii z udziałem psychiatry, psychologa i seksuologa polegającej na „kompleksowym oddziaływaniu w obszarze zidentyfikowanych problemów w wymiarze psychologicznym”.

I mimo, iż w maju 2015 roku Trynkiewicz został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Gostyninie na karę 5,5 roku pozbawienia wolności za posiadanie dziecięcej pornografii (w jego laptopie znaleziono ponad 1.300 plików takich plików - filmów i zdjęć), to po raz kolejny konieczne było odroczenie wykonania kary.

Biegli psychiatrzy już po raz kolejny ocenili, że Trynkiewicz nadal przejawia patologiczne zachowania, jest aspołeczny, ma zaburzenia w zakresie preferencji seksualnych, a ryzyko popełnienia przez niego czynu przeciwko życiu i wolności seksualnej wciąż jest wysokie. W związku z tym wymaga dalszego pobytu w ośrodku w Gostyninie.

- Nie ustały przyczyny, dla których zawieszono postępowanie karne wykonawcze i brak jest podstaw do jego podjęcia - mówi Iwona Wiśniewska -Bartoszewska, rzecznik Sądu Okręgowego w Płocku, który uznał pobyt Trynkiewicza w ośrodku za niezbędny.
- Stąd też niemożliwe jest wykonanie kary pozbawienia wolności - dodaje sędzia Wiśniewska - Bartoszewska.