Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka i córka ze Zgierza zginęły w płomieniach

Wiesław Pierzchała
Do tragedii doszło w domku jednorodzinnym przy ul. Zduńskiej w Zgierzu
Do tragedii doszło w domku jednorodzinnym przy ul. Zduńskiej w Zgierzu Łukasz Sobieralski
28-latka ze Zgierza i jej 2,5-letnia córka najprawdopodobniej zginęły w płomieniach. Tak wynika z sekcji zwłok, którą w poniedziałek przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi. Na ciałach matki i córki nie wykryto śladów obrażeń, co potwierdza wstępną wersję przyjętą przez prokuraturę, że matka popełniła samobójstwo i pozbawiła życia własne dziecko.

- Matka i córka prawdopodobnie zginęły na skutek wysokich temperatur. Niemniej zaleciliśmy dodatkowe badania toksykologiczne, gdyż chcemy się upewnić, że w organizmie kobiety i dziecka nie było śladów trucizny ani środków psychotropowych - wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zgierzu. Śledczy przesłuchali już męża i ojca 28-latki, a także ich znajomych, sąsiadów i członków rodziny. Z ich ustaleń wynika, że tydzień przed tragedią, do której doszło w czwartek 14 marca w piętrowym domu jednorodzinnym przy ul. Zduńskiej w Zgierzu, kobieta przeszła załamanie nerwowe.

Depresję zauważył ojciec kobiety, który zaczął często do niej przyjeżdżać, a także jej 38-letni mąż, który dzień przed tragedią udał się z żoną do zgierskiej poradni psychologicznej. Niestety, późna pora sprawiła, że pani psycholog nie przyjęła pacjentki, która z mężem wróciła do domu.

Rankiem 14 marca doszło do tragedii. Gdy mąż udał się do pracy, 28-latka polała cieczą łatwopalną podłogę na parterze, na piętrze i w piwnicy, odkręciła kurki w kuchence gazowej i podpaliła. Wybuchł pożar, a w płomieniach zginęła matka i córka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki