18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medalistka olimpijska z Londynu już z drużyną Budowlanych [ZDJĘCIA]

Marek Kondraciuk
- Siatkówka to moja pasja, a nie tylko zawód, ja po prostu kocham grać - mówi Amerykanka Courtney Thompson, nowa rozgrywająca Budowlanych, która od razu po przylocie pojechała na zgrupowanie do Spały.

- Za wcześnie na pierwsze wrażenia, bo jestem w Polsce dopiero 20 godzin, ale mogę już powiedzieć, że koleżanki przyjęły mnie bardzo sympatycznie i szybko nawiązujemy kontakt. Wybrałam Łódź, bo chciałam grać w silnej lidze i dużo dobrego słyszałam o polskiej siatkówce i kibicach od rodaczek, które występowały w waszym kraju w poprzednich sezonach. Jeszcze nie zdążyłam poznać polskiej kuchni, ale jak mam apetyt, to lubię wszystko.

Podczas w wtorkowej rozmowy w Spale wicemistrzyni olimpijska pokazała nam swój medal z Londynu. Muszę przyznać, że dotykanie olimpijskiego srebra zrobiło na mnie duże wrażenie. Zaraz przyszła też refleksja, że to jeden z dwóch medali londyńskich igrzysk w naszym mieście, ale żaden nie jest polski (złoto zdobył trenujący w Łodzi wenezuelski szpadzista Ruben Limardo Gascon).

- Kiedy Courtney przyjechała do Spały spytałem ją, czy chce odpocząć po podróży, a ona na to: nie, wolę iść na siłownię, poćwiczyć z drużyną - mówi Marcin Chudzik, menedżer Budowlanych i prezes spółki. - Na pierwszym treningu z piłkami też nas zaskoczyła. Zwykle nowe rozgrywające chcą najpierw grać wysokie piłki i stopniowo, przez kilka dni, wprowadzają nowe elementy techniczne w wystawie. Courtney natomiast od razu chciała grać wszystko: szybką piłkę, krótką, wysoką wystawę, bez różnicy. Nawet nie wspomina o zmęczeniu turniejem olimpijskim, jest głodna treningu i gry. Jestem przekonany, że będzie pozytywną osobowością w naszej drużynie.

Z przyjazdu Courtney najbardziej zadowolony jest trener Maciej Kosmol, bo wreszcie ma drużynę w komplecie. - Dopiero teraz, mając dwie rozgrywające, będzie można organizować właściwe treningi, grać sześć na sześć, ustawić pracę nad taktyką - mówi Maciej Kosmol.

Uradowana była także druga rozgrywająca Marta Wójcik. - Rywalizacji nie boję się i mówię to zupełnie szczerze - zadeklarowała na wstępie "Bouli", jak nazywają Martę koleżanki z drużyny. - Będzie mobilizować i mnie i Courtney, a drużyna może mieć z tego tylko korzyści. Przede wszystkim jednak będzie się nareszcie lepiej trenować, bo kiedy byłam sama i musiałam rozdzielać piłki na cały zespół, to było mi naprawdę ciężko.

W weekend Budowlani wystąpią w turnieju w Legionowie.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki