Tuż wcześniej 25-letni kierowca na stacji benzynowej pod Parzęczewem zatankował do pełna i ruszył w stronę Poznania. Zdołał ujechać około 17 km, gdy spod maski auta zaczął wydobywać się dym.
Kierowca zatrzymał się i podniósł maskę, spod której buchnął ogień. Kierowca zdążył odskoczyć i nie został poparzony - podobnie jak dwaj pasażerowie, którzy wyskoczyli z mercedesa. Samochód spłonął doszczętnie.
Przyczyną pożaru było zapewne zwarcie w instalacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?