13 sierpnia około godziny 23.30 dyżurny pabianickiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierującego.
-Z relacji świadka świadka wynikało, że pijany traktorzysta wjechał do rowu i próbuje uciec z miejsca zdarzenia drogowego. Policjanci niezwłocznie pojechali do miejscowości Poleszyn, gdzie potwierdzili treść powiadomienia. W rozmowie ze świadkiem zdarzenia ustalili, że 30-latek wracając do domu zauważył ciągnik rolniczy, którego kierujący nie trzymał prawidłowego toru jazdy, gwałtownie hamował i przyspieszał. Podejrzewając, że siedzący za kierownicą mężczyzna może być nietrzeźwy, zadzwonił na numer alarmowy i kontynuował jazdę za pojazdem - relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek
W pewnym momencie ciągnik zjechał do rowu, a z jego wnętrza wyszedł zataczający się kierowca. Przybyli na miejsce policjanci sprawdzili stan trzeźwości traktorzysty. Badanie alkomatem wykazało ponad 3,5 promila alkoholu w jego organizmie. Ponadto mieszkaniec gminy Dobroń kierował ciągnikiem pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Przyznał, że był u znajomego, z którym wspólnie pił „napoje wysokoprocentowe”. Po zakończonej libacji nie pozwolił nietrzeźwemu koledze wsiąść za kierownicę ursusa. Doszedł do wniosku, że lepiej będzie jak sam nim wróci do domu. 36-latek nie widział problemu w tym co zrobił. Funkcjonariusze zatrzymali nieodpowiedzialnego kierującego i przewieźli do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty. Za swoje skrajnie lekkomyślne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?