Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Kubiak walczy z czasem, by nie być kolejną nieobecną gwiazdą w Berlinie

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Michał Kubiak wielokrotnie pokazywał, że ma twardy charakter. Jeśli tylko będzie w stanie skakać na pewno pomoże reprezentacji Polski w berlińskim turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich
Michał Kubiak wielokrotnie pokazywał, że ma twardy charakter. Jeśli tylko będzie w stanie skakać na pewno pomoże reprezentacji Polski w berlińskim turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich Sylwia Dąbrowa
Reprezentacja Polski siatkarzy trenuje w Spale przed turniejem o awans do igrzysk olimpijskich. W Berlinie może zabraknąć kapitana drużyny.

Michał Kubiak w ubiegłym tygodniu doznał urazu kolana w trakcie meczu Ligi Mistrzów, w którym jego Halkbank Ankara grał z rosyjskim Zenitem Kazań. Dzień później kapitan polskiej drużyny przyleciał do Łodzi na konsultację medyczną u lekarza reprezentacji Polski Jana Sokala.

Okazało się, że Kubiak musi przyjąć specjalny zastrzyk w kolano, po którym przez tydzień nie będzie mógł skakać. Dopiero w drugiej części przygotowań do turnieju w Berlinie, która rozpocznie się w drugi dzień świąt, okaże się, czy trener Stephane Antiga będzie mógł skorzystać z lidera swojej drużyny.

Jeśli okaże się, że Kubiakowi zabraknie czasu - lekarz szanse jego gry w Berlinie ocenia mniej więcej na 50 procent - będzie to drugie poważne osłabienie polskiej drużyny przed turniejem, bo kontuzja kręgosłupa wyeliminowała już środkowego Piotra Nowakowskiego. Na szczęście nie tylko biało-czerwoni mają problemy ze zdrowiem, choć żadna z drużyn nie straciła dwóch podstawowych zawodników.

Problem ma m.in. trener niemieckiej drużyny Vital Heynen, który nie mógł powołać kontuzjowanego atakującego Jochena Schöpsa. Heynen musi liczyć wyłącznie na Georga Grozera, grającego na co dzień w lidze koreańskiej. Do drużyny, która będzie jednym z grupowych rywali Polaków, wrócili doświadczeni Robert Kromm, Denis Kaliberda i Patrick Steuerwald.

W reprezentacji Francji zabraknie innego zawodnika walczącego o powrót do zdrowia, Juliena Lyneela, ale za to będą pozostali najważniejsi gracze, z Earvinem N’Gapethem, Benjaminem Toniuttim i Antoninem Rouzierem na czele.

W składach drużyn, które będą walczyć o jedno miejsce premiowane awansem do Rio de Janeiro oraz dwa kolejne, które pozwolą na grę w światowym turnieju kwalifikacyjnym w Japonii, zabraknie jeszcze kilku innych znanych graczy, ale to już na skutek decyzji trenerów, a nie kontuzji. Selekcjoner Serbów Nikola Grbić zrezygnował z Nikoli Kovacevicia, który od lat był czołową postacią drużyny, a z kolei trener Rosjan Władymir Alekno nie powołał m.in. Nikołaja Pawłowa, Aleksandra Butki, Aleksieja Spirydonowa i Pawła Moroza.

Reprezentacja Polski trenować będzie w Spale do jutrzejszego wieczora, po czym zawodnicy dostaną wolną Wigilię i pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. Do Spały wrócą dzień później i będą trenować do 2 stycznia, kiedy to wyjadą do Berlina. W tym roku zatem siatkarze spędzą wspólnie wieczór sylwestrowy, ale pewnie zmęczeni wcześnie pójdą spać, bo podczas zgrupowań trenują czasem nawet po sześć godzin dziennie.

Turniej w Berlinie rozpocznie się 5 stycznia. Tego dnia o godz. 20.30 zmierzą się z Serbami. Następny dzień będą mieli wolny, 7 stycznia o godz. 15 zagrają z Belgią, a 8 stycznia o godz. 20 z Niemcami. Jeśli zajmą jedno z pierwszych dwóch miejsc będą walczyć w 9 stycznia w półfinale, a dzień później w finale lub meczu o trzecie miejsce. Awans do Rio uzyska najlepsza drużyna turnieju, ale zespoły z miejsc drugiego i trzeciego będą miały bardzo duże szanse na grę w igrzyskach, bo zakwalifikują się do światowego turnieju w Japonii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki