Miejskie spółki przyniosły prawie 48 mln zł straty. SLD: "Prezesi zarabiają za dużo!"

Spółki miejskie wygenerowały straty w wysokości 47,9 mln zł. Gdyby nie zaciągnięte kredyty, to miałyby zysk 24,4 mln zł. Z tych 47,9 mln zł miasto pokryje 18 mln zł. Resztę spółki muszę pokryć ze swoich zysków. Spółki miejskie w trakcie 2013 roku spłaciły prawie 200 mln zł kredytów.

Wiceprezydent Marek Cieślak przekonywał, że spółki wytworzyły majątek o wartości 2,6 mld zł. Zatrudniają łącznie 5,5 tys. osób.

Łódź ma udziały w 22 spółkach. W 16 jest udziałowcem większościowym. Spośród tych spółek tylko 6 miało zyski, natomiast pozostałe 10 zanotowały straty. największy zysk miał ZWiK 7,7 mln zł, ŁSSE 5,8 mln zł i GOŚ 2,9 mln zł. największe starty zanotowało lotnisko 33,8 mln zł, MPK 13,5 mln zł i MAKiS 4,1 mln zł.

Władze miasta przekonywały, że zmniejszyły się wydatki na zarządy spółek. W 2010 roku Łódź miała 219 przedstawicieli w zarządach spółek, a obecnie jest ich 20. Miesięczne utrzymanie zarządu ZwiK kosztowało w 2010 roku 72,5 tys. zł, zaś obecnie 38,7 tys. zł. Analogicznie w MPO i Porcie Lotniczym im. Reymonta zmniejszyło się z 38 do 20,7 tys. zł, zaś w ŁSI z 44,9 do 20,7 tys. zł. Roczne koszty funkcjonowania zarządów spółek zmniejszyły się z 5 mln zł do 3,9 mln zł.

Radni SLD i tak są przekonani, że prezesi zarabiają zbyt wiele, a ich zarobki nie są uzależnione od wyników finansowych.

ZOBACZ TEŻ: SLD żąda niższych wynagrodzeń dla prezesów miejskich spółek

- Powinien być zastosowany motywacyjny system wynagradzania - mówi Tomasz Trela, szef klubu radnych SLD. - Pensje powinny być niższe, należy za to wprowadzić dodatki za zrealizowanie założonych celów spółki i wygenerowanie zysków.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

- Nie uważam, żeby to był dobry pomysł - odparł wiceprezydent Marek Cieślak. - Przy ogromie zadań, jakie stoją przed spółkami, te pensje są zbyt niskie.

Pensje prezesów są regulowane w oparciu o tzw. ustawę kominową. Zgodnie z nią, prezes może zarabiać sześciokrotność średniej pensji krajowej z czwartego kwartału 2009 roku. Ta średnia pensja to 3.454,58 zł. To oznacza, że prezes półki komunalnej może zarabiać maksymalnie 20.727,48 zł brutto. Taką pensję ma czterech prezesów łódzkich spółek miejskich: Zbigniew Papierski (MPK), Artur Augustyn (MPO), Bartosz Rola (Aquapark Łódź) i Przemysław Nowak (Port Lotniczy im. Reymonta). Pozostali prezesi zarabiają niewiele mniej, bo od czterokrotności średniej pensji do 5,5-krotności. Członkowie zarządów spółek mają od 2 do 4,5-krotności. Przewodniczący rad nadzorczych zarabiają jednokrotność, a to maksymalna kwota, jaką może zarabiać członek rady nadzorczej.

Radny Sebastian Tylman zwrócił uwagę na to, że dwóch prezesów łódzkich spółek dostało w tej kadencji podwyżki. chodzi o Radosława Łuczaka (ŁSI), któremu podniesiono wynagrodzenie po roku z 5 do 5,5-krotności średniego wynagrodzenia. Drugi jest Romuald Bosakowski (ZWiK), który dostał taką samą podwyżkę w ciągu miesiąca od podjęcia pracy w spółce.

Prezesi mogą dostać dodatkowo roczną nagrodę, ale w tej kadencji nie przyznawano takich bonusów. Jedynie Przemysław Nowak (Port Lotniczy) dostaje co miesiąc dodatek 2,5 tys. zł na mieszkanie.