Najlepszy przykład bezradności? Nieudolna próba wyczyszczenia wizytówki miasta, czyli ulicy Piotrkowskiej. O problemach z tym związanych pisaliśmy przed świętami. Zlecenie dostało MPO, choć zaoferowało wyższą stawkę niż konkurenci, a zamiast maszyn posłało na ulicę robotników ze szlauchami. Sprawę będzie badać prokuratura.
Jak przewidywaliśmy, plam z Piotrkowskiej nie udało się usunąć. Termin wykonania robót minął w poniedziałek. Tymczasem wczoraj pracownicy MPO w pośpiechu zmywali chodnik wodą pod ciśnieniem. Niewiele to pomogło. Ulica nadal jest pełna tłustych plam.
Łódzcy radni - Dariusz Joński (Lewica) i Bartosz Domaszewicz (PO), przeszli Piotrkowską, by sprawdzić efekty sprzątania. - Przy budkach z kebabem obok Saspolu było mnóstwo tłustych plam po jedzeniu. Po drugiej stronie ulicy to samo, a obok plamy po płynach, które wyciekły z parkujących samochodów - wskazywał radny Joński.
Dlatego podczas wczorajszej konferencji prasowej zażądali od prezydenta Kropiwnickiego, by nie wypłacał pieniędzy za czyszczenie Piotrkowskiej.
Jeszcze gorzej wyszli na sprzątaniu ulicy właściciele sklepów i pubów. Przykłady? Świeżo umyte na święta witryny sklepu Modesta w Grand Hotelu po przejściu ekipy czyszczącej wyglądały jak po przejściu tajfunu. - Urządzenia z wodą pod ciśnieniem nie były niczym osłonięte, cały piach i brud poleciał w moje okna - narzeka sprzedawczyni Małgorzata Kolignan. Do porządków na Piotrkowskiej Modesta musiała sporo dopłacić. - Trzeba było wynająć profesjonalną firmę do mycia okien. Szkoda, że nikt nie usunął szkód ani nawet nie przeprosił - dodaje.
Zdaniem Pawła Bińczyka, dyrektora Zarządu Dróg i Transportu, spóźnienie MPO nie jest przesądzone, bo termin odbioru minął w poniedziałek o północy. - A my pracowaliśmy do godz. 16, w tym czasie odebraliśmy odcinek od placu Wolności do Jaracza. Do pozostałych odcinków mieliśmy zastrzeżenia - przyznaje.
Jednak wczoraj do godziny 15 odbioru nadal nie było. Dyrektor nie był w stanie powiedzieć, czy uda mu się skontrolować efekt pracy MPO.
- Czy informacja o tym odbiorze jest dla pani taka ważna? Po południu idę na uroczystości na stację Radegast... - tłumaczył w rozmowie z "Polską Dziennikiem Łódzkim".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?