W internecie pojawiły się nagrania, na których smażone wykałaczki przedstawiane są jako nie lada przysmak. Wyglądają smakowicie – przypominają kręcone, różnokolorowe frytki. I – jak mówi jeden z bohaterów nagrania – są bardzo chrupiące.
Filmiki z wykałaczkową ucztą robią furorę na popularnych platformach internetowych. Odkrywcy kulinarnych zalet wykałaczek polecają, by jeść je smażone w głębokim tłuszczu, przyprawione zgodnie ze smakiem konsumenta, ewentualnie z dodatkiem sera.
Afera wykałaczkowa wybuchła w Korei Południowej. Jest na tyle poważna, że głos w sprawie zabrał koreański odpowiednik Ministerstwa Zdrowia – Ministerstwo Bezpieczeństwa Żywności i Leków ostrzegło, że nie jest to żywność i bezpieczeństwo wykałaczek jako żywności nie zostało potwierdzone. Ministerstwo zaapelowało, by nie jeść wykałaczek.
Chodzi o wykałaczki skrobiowe. W ich składzie jest skrobia kukurydziana lub ziemniaczana zmieszana z sorbitolem, ałunem i sztucznym barwnikiem.
Sorbitol to wielowartościowy alkohol cukrowy, który występuje naturalnie w wielu owocach, takich jak śliwki, czereśnie czy morele. Ałun stosowany jest w kosmetykach. Czasami jest także jednym ze składników proszku do pieczenia chleba. Spożywane w małych ilościach nie powinny nam zaszkodzić. Jeśli zjemy ich za dużo, możemy spodziewać się nieprzyjemnych objawów – wymiotów, biegunki, a nawet poważnych stanów zapalnych.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?