Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miss Polonia Województwa Łódzkiego we wtorek zdaje maturę

Marcin Bereszczyński
Natalia Piguła nie chce przed maturą myśleć o egzaminie
Natalia Piguła nie chce przed maturą myśleć o egzaminie Grzegorz Gałasiński
Już we wtorek do egzaminów dojrzałości z języka polskiego przystąpi 23 tysiące absolwentów liceów i techników z woj. łódzkiego. Wśród nich Natalia Piguła, Miss Polonia Województwa Łódzkiego 2012, która podejdzie do egzaminu w XX Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi. Miss niemal cały długi weekend spędziła na nauce.

Teraz nie zamierza jednak zaglądać do książek. Ma już dosyć stresu przed maturą. - Cały poniedziałek chcę poświęcić na odpoczynek - mówi Natalia Piguła. - Chcę też wyjść gdzieś za znajomymi, aby nie myśleć o egzaminie. Nie wiemy, gdzie pójdziemy. To będzie spontaniczna decyzja. Zobaczymy, co nam przyjdzie na myśl. Może to będzie jakaś przejażdżka - zastanawia się maturzystka.

Egzamin z języka polskiego jest najtrudniejszym sprawdzianem dla miss. Nie martwi się o matematykę ani język angielski. Twierdzi, że jest umysłem ścisłym, a czytanie lektur często szło jej opornie.

- Były takie książki, że usypiałam po przeczytaniu dziesięciu stron - wyznała nam Natalia Piguła. - Czasami zmuszałam się, aby przebrnąć dalej. Niestety, bywało i tak, że po przeczytaniu 40 stron odkładałam lekturę i sięgałam po streszczenie. Przeczytałam tylko te książki, które mnie zaciekawiły.

Spośród tytułów, które wzbudziły zainteresowanie miss, są: "Lalka", "Dżuma", "Zbrodnia i kara", "Makbet", "Potop", "Inny świat", chociaż Natalia stwierdziła, że tę pozycję czytało jej się bardzo ciężko. Natomiast "Wesele" czytało się szybko, choć nie wzbudziło w niej zbyt dużego zainteresowania.

Natalia Piguła obawia się stresu na maturze. Nie dlatego, że ma małą wiedzę, ale chce osiągnąć na egzaminie jak najlepszy wynik.

- Chcę wypaść jak najlepiej, bo zależy mi na dostaniu się na uczelnię - mówi Natalia, która chce studiować na Wydziale Budownictwa, Architektury i Inżynierii Środowiska na Politechnice Łódzkiej. - Im więcej od siebie wymagam, tym bardziej się boję. Podejrzewam, że gdybym chciała tylko zaliczyć egzamin z języka polskiego, to nie czułabym tak dużego stresu. Mnie jednak nie usatysfakcjonuje zaliczenie, tylko dobry wynik.

W oderwaniu się od stresu pomógł Natalii jej chłopak, a właściwie jego tata, który podczas długiego weekendu zorganizował grill i zaprosił maturzystkę. W walce ze stresem pomagali jej też znajomi, z którymi wychodziła na krótkie spacery.

Miss nie ma maskotek ani żadnych magicznych przedmiotów, które powinny zapewnić jej szczęście na maturze. Ma jedynie zwyczaj, że ważne egzaminy pisze nie swoim długopisem. Maturę z polskiego będzie pisała długopisem od pani, która uczyła matematyki.

- To nie zabobon, który ma zapewnić powodzenie, ale coś, co dla mnie ma symboliczny wymiar - wyjaśnia Natalia dodając, że jeszcze nie wie, co zrobi po wtorkowym egzaminie z języka polskiego. - Być może pojedziemy do mnie na działkę - dywaguje miss. - Słyszałam też, że ktoś chce zrobić imprezę klasową. Jak zwykle decyzja zapadnie spontanicznie - dodaje maturzystka, którą po batalii z językiem polskim czekają jeszcze rozszerzone egzaminy z matematyki i języka angielskiego oraz podstawowy z chemii. Ich się jednak nie obawia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki