Do pokonania uczestnicy mieli 38 pięter, 836 stopni i 142m w pionie!
- Ciekaw byłem, jak po takiej długiej przerwie wszyscy sobie poradzimy z tym wyzwaniem - opowiada łodzianin Jarosław Piechota. - Oczywiście jak zawsze wraz z moją grupą "Piechotą po schodach" nie mogło nas tam zabraknąć! Impreza jak zawsze na wysokim poziomie, wspaniali energetyczni organizatorzy, wolontariusze na półpiętrach zagrzewający do walki, wszyscy uśmiechnięci i szczęśliwi, że znów jest tak jak dawniej. Zaskoczenia nie było. Mój uzyskany czas wbiegnięcia na szczyt to 6 minut i 14 sekund. To dużo powyżej wyników z lat ubiegłych, gdzie zawsze udawało mi się zmieścić w czasie nieco ponad 5minut. Ale analizując rezultaty osiągnięte przez pozostałych zawodników, szczególnie tych z elity, to każdy miał dużo poniżej swoich możliwości, a do rekordu trasy 3:27 wykręconego przez Piotra Łobodzińskiego w 2013 roku, nawet się nikt nie zbliżył. Ostatnie lata jak widać wszyscy dostaliśmy w kość, ale najważniejsze że światełko w tunelu świeci się coraz jaśniej, a przede wszystkim zawody, które nie ukrywajmy, są ogromną motywacją do treningów, powracają.
Bo już za 3 tygodnie, przypomnę, że na naszym łódzkim "podwórku" odbędą się pierwsze zawody w bieganiu po schodach Globitel Tower Run, na które serdecznie zapraszam, obiecując, że będzie galancie, a link do zapisów znajdziecie tutaj:
https://time4s.pl/globitel-tower-run#zapisy
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?