Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Świata w siatkówce 2014: Polska - Francja 3:2 [RELACJA, ZDJĘCIA]

Paweł Hochstim
Polscy siatkarze awansowali do trzeciej fazy mundialu. Już przed meczem z Francją wiedzieli, że są wśród sześciu najlepszych drużyn świata. W następnej fazie rozgrywek nasi reprezentanci zagrają z Rosją i Brazylią.

Emocji, jakie przeżyli w ten weekend polscy kibice siatkówki, nie da się porównać z niczym innym. Najpierw niesamowity mecz z Iranem, później psująca humor porażka Serbii, następnie sensacyjna wygrana Argentyny ze Stanami Zjednoczonymi. A na koniec walka z Francją o pierwsze miejsce w grupie.

Wygrana 3:2 z Iranem zamieszała we wszelkich możliwych scenariuszach. Wiadomo było, że dwa wygrane sety z Francją dadzą nam awans, ale były też szanse, że promocję do grona sześciu najlepszych drużyn świata dostaniemy wcześniej. Konieczna była jednak strata punktów przez Irańczyków lub Amerykanów. Ci pierwsi pokonali Serbów, ale za to porażkę ponieśli Amerykanie, których w Bydgoszczy 3:2 pokonali Argentyńczycy.

W tej sytuacji ciężar gatunkowy ostatniego meczu Polaków w drugiej rundzie był znacznie mniejszy, choć spotkanie też miało stawkę - przy trzypunktowym zwycięstwie Polacy zapewniali sobie zwycięstwo w grupie, a - co wynikało z ostatniego komunikatu organizatorów - ominięcie Brazylii, która wygrała drugą grupę drugiej fazy. W pierwszej partii biało-czerwoni zagrali perfekcyjnie, zwyciężając do 18. Trener Laurent Tillie zrobił sporo zmian, wydawało się wręcz, jakby odpuszczał mecz, a tymczasem rezerwowi, z bardzo skutecznym Mory Sidibe, doprowadzili do remisu 1:1, a w trzeciej partii prowadzili już 14:11. Wtedy Polacy zaczęli grać kapitalnie, zagrywki Fabiana Drzyzgi i Michała Kubiaka oraz blok Mariusza Wlazłego na Sidibe dało dwupunktową przewagę, którą udało się utrzymać do końca.

Niestety, fatalny początek czwartej partii, przegrany 1:6, sprawił, że Polacy, mimo ambitnej pogoni, nie zdołali wygrać 3:1, więc przed tie-breakiem stracili szansę na wygranie grupy. A sam piąty set właściwie nie miał już sensu, bo i tak wiadomo było, ż Francja będzie pierwsza, a Polska druga. Polacy, tak jak w sobotę, zachwycili w końcówce. Znów w roli głównej wystąpił Możdżonek, który zatrzymał blokiem dwie ostatnie akcje Francuzów.

Polska - Francja 3:2 (25:18, 21:25, 25:23, 22:25, 15:12)

Polska: Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Mateusz Mika – Paweł Zatorski (libero) – Dawid Konarski, Paweł Zagumny Rafał Buszek, Marcin Możdżonek, Andrzej Wrona.

Francja: Antonin Rouzier, Benjamin Toniutti, Kevin Tillie, Earvin Ngapeth, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff – Jenia Grebennikov (libero) – Nicolas Marechal, Yoann Jaumel, Mory Sidibe, Franck Lafitte, Samuele Tuia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki