mŁodziacy w Urzędzie Miasta Łodzi. Blisko 100 uczniów tworzy nową grupę doradczą dla władz miasta

"mŁodziacy" na inaugurującym posiedzeniu Łódzkiej Rady Uczniów w Urzędzie Miasta Łodzi

To pierwszy krok młodzieży, by uczyć się zasad demokracji, współpracy, porozumienia i poszukiwania rozwiązań dla różnych problemów, a także dyskusji i argumentacji. W Łodzi powołana została Łódzka Rada Uczniów „mŁodziacy” – nowy organ doradczy, który będzie reprezentował dzieci i młodzież z łódzkich szkół. W radzie zasiadają reprezentanci szkół średnich każdego typu - po dwie osoby z każdej placówki. Obradom będą mogli przyglądać się także ich młodsi koledzy - uczniowie klas siódmych i ósmych szkół podstawowych - po to, by później móc kontynuować prace jak już sami będą w liceach i technikach.

Młodzież z optymizmem podchodzi do nowego projektu.
- Będziemy mogli przekazać głos młodych w Urzędzie Miasta i reprezentować w szczególności głos naszej szkoły -
Maria Jędrzejewska z kl. IIIc XXVI Liceum Ogólnokształcącego. - Chcieliśmy przede wszystkim wysłuchać tego, co dziś zostanie tu powiedziane, a na następnych spotkaniach także przedstawić nasze sugestie i tematy.
- Mam możliwość wypowiedzenia tego, co ja widzę w naszej społeczności, tego, co nas dotyka, problemów, z którymi zmagamy się na co dzień - dodaje Sergiusz Katyński z kl. IIIb XXVI Liceum Ogólnokształcącego. - Uważam, że warto o tym rozmawiać, szczególnie ważny temat dziś to - według mnie - nasze zdrowie psychiczne.
Młodzież przyznaje, że najwięcej emocji oraz potrzeby wsparcia budzą w nich relacje z innymi ludźmi.
- Jak sobie poradzić z trudną sytuacją czy z jakimiś relacjami w klasie czy z nauczycielami - z tym się zmagamy - mówią.

- Myślę, że miasto ma dużo możliwości, by nas wysłuchać i pomóc wprowadzić wiele zmian, także prawnych, korzystnych dla uczniów - dodaje Maria. - Liczymy, że miasto wysłucha naszego głosu.
- Dlatego tu jesteśmy, bo nie możemy stać z tyłu jako młodzież, chcemy mówić, bo inaczej świat nie pozna tego, z czym się mierzymy. A przecież tak naprawę każdy człowiek w społeczeństwie jest ważny - podkreśla Sergiusz. - Jestem otwarty na komunikację.

Janek Gawroński, społeczny zastępca rzeczniczki praw dziecka i uczeń Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1, gdzie jest wiceprzewodniczącym samorządu, chce w nowej radzie mŁodziakjów reprezentować głos osób neuroróżnorodnych, w spektrum autyzmu, z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Już od początku za najważniejsze uważa m.in. sprawy związane ze zniesieniem systemu punktowego ocen ze sprawowania oraz tworzenie pokoi wyciszeń. Uważa też, że w szkołach specjalnych powinny być uczniowskie samorządy, a nie wszędzie takie działają.

Władze Łodzi z prezydent Hanną Zdanowską na czele podkreślają, że bardzo zależy im na tym, aby głos młodych ludzi w naszym mieście był słyszalny i żeby na tym się nie kończyło. Uczniowie liczą na tę współpracę z osobami odpowiedzialnymi za edukację i rozwój młodego pokolenia i wierzą, że ta współpraca będzie miała moc sprawczą.

Łódzka Rada Uczniów
W nowej Radzie zasiada 99 uczniów – to młodzież pochodząca z łódzkich szkół ponadpodstawowych – liceów, techników, szkół branżowych i szkół specjalnych. Każda placówka mogła wyznaczyć dwóch delegatów. Członkowie Rady będą spotykali się regularnie po to, by opracowywać stanowiska i opinie w najbardziej palących kwestiach dotyczących najmłodszych mieszkańców miasta. Ich działania będą miały realny wpływ na decyzje podejmowane przez władze Łodzi oraz politykę edukacyjną miasta. Na młodych reprezentantach spoczywa duża odpowiedzialność – stanowią oni przecież reprezentację całej szkolnej społeczności i ogniwo łączące uczniów i władze miasta. Dlatego będą mieli możliwość prezentowania swoich poglądów i perspektywy na działania Łodzi w zakresie planowanych zmian i nowatorskich rozwiązań prowadzących do rozwoju łódzkiej edukacji.

- Bardzo wam dziękuję, że wam się chce. Potrzebna nam jest rozmowa o tym, jak powinna wyglądać łódzka szkoła. Świat zmienia się bardzo dynamicznie. My musimy wiedzieć, co robić, żeby przygotować was na nadchodzące wyzwania, które stawia przed nami rzeczywistość. Dlatego chcemy z wami rozmawiać o tym, co według was należy zmienić w systemie oświaty. Będziecie współdecydować o tym, w jaki sposób i jak będą kształcili się wasi rówieśnicy. Chcemy stworzyć dla was bezpieczną przestrzeń do dyskusji – mówiła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

To właśnie młodzi łodzianie najlepiej wiedzą, czego potrzebują ich koleżanki i koledzy. Do zadań delegatów należeć będzie więc opracowywanie projektów edukacyjnych, z których skorzystają ich rówieśnicy. Sami zadecydują też, jakie tematy będą poruszane podczas posiedzeń Rady. Ma ona stanowić dla młodych ludzi bezpieczną przestrzeń do rozmowy o ich problemach i oczekiwaniach. Cel jest prosty – chodzi o to, by wspólnie kreować szkołę empatyczną i otwartą dla każdego.

- W każdej szkole są inne problemy. Dlatego zdecydowaliśmy się stworzyć grono, w którym przedstawiciele różnych środowisk będą mogli zaprezentować swoje poglądy i propozycje. Wierzę, że padnie tu dużo wartościowych postulatów. Będziecie pracować w grupach, działać na rzecz swoich rówieśników po to, by łódzka szkoła była lepsza. Liczę na to, że będziecie dla nas partnerami w tej rozmowie o edukacji. Jednocześnie chcemy pokazać wam, jak działa samorząd – zwróciła się do młodzieży wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka.

Zasiadając w Łódzkiej Radzie Uczniów, delegaci zdobędą zupełnie nowe doświadczenia. To dla nich ważny czas – wchodzą w dorosłość i czekają ich różne, związane z tym wyzwania i wybory. Będą nie tylko doradzać władzom miasta w kwestiach oświatowych, ale też nauczą się, jak pracować w grupie, podejmować kreatywne decyzje i przekonywać do swoich racji innych członków Rady. Być może stanie się to dla nich inspiracją na przyszłość, a niektórzy będą chcieli również później kontynuować działania na rzecz innych.