Z góry przepraszam za uprawianie prywaty, pozwalam sobie na to tylko dlatego, że po wymianie pism z magistratem zaczynam się czuć jak pieniacz i wydaje mi się, że - niczym wariat - będę niedługo zmuszony do wykonywania dokumentacji fotograficznej mojego śmietnika.
Nie mam tu pretensji do magistratu, który podjął interwencję, mam za to do MPO. Przytoczę Państwu fragment ostatniej odpowiedzi z Piotrkowskiej 104. Otóż kontrola wykazała, iż odbiór nie zawsze odbywał się zgodnie z harmonogramem (ja twierdzę, że nigdy nie odbył się właściwą częstotliwością). Wynikało to z.... samowolnej decyzji pracowników pojazdu odbierającego śmieci, którzy mieli subiektywne przekonanie, że pojemniki przy tak wysokiej częstotliwości nie będą przepełnione.
Po interwencji urzędu pracownicy mają do śmieci podchodzić obiektywnie, a nie subiektywnie. Jak na razie efekt jest taki, że w tym tygodniu śmieciarka przyjechała pierwszy raz w czwartek. Oczywiście, niech sobie ten subiektywny stan trwa dalej. Ale w takim razie zacznijmy rozmawiać o subiektywnej wysokości opłat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?