Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Msza ze święceniem zwierząt w Kalonce pod Łodzią. "Ucieleśniają niewinność". ZDJĘCIA

md
Nie tylko psy i koty. Podczas tradycyjnej już mszy świętej w parafii Św. Ojca Pio w Kalonce, poświęcono m.in. wielbłąda, osły, kozy czy świnki morskie
Nie tylko psy i koty. Podczas tradycyjnej już mszy świętej w parafii Św. Ojca Pio w Kalonce, poświęcono m.in. wielbłąda, osły, kozy czy świnki morskie Krzysztof Szymczak
Nie tylko psy i koty. Podczas tradycyjnej już mszy świętej w parafii Św. Ojca Pio w Kalonce, poświęcono m.in. wielbłąda, osły, kozy czy świnki morskie. Uroczystość parafia zorganizowała przy współpracy ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Bezdomnych Zwierząt "Schronisko".

"Przy pomocy zwierząt Bóg chce człowiekowi coś powiedzieć"

Msze z udziałem zwierząt w Kalonce organizowane są od 2006 r., zawsze w niedzielę, która przypada najbliżej dnia Św. Franciszka z Asyżu, patrona zwierząt, w Kościele Katolickim obchodzonego 4 października. W niedzielę pod letnią kaplicą parafii w Kalonce pojawiło się kilkudziesięciu wiernych wraz ze swymi ulubieńcami, by wziąć udział we mszy odprawianej w m.in. intencji wszystkich stworzeń i przyrody.

- W Biblii zwierzęta były jakimś, słowem, przypowieścią, przy pomocy której Bóg chciał coś człowiekowi powiedzieć - głosił podczas kazania proboszcz, ksiądz Paweł Stołowski. - Brzemienną Maryję niósł na swoim grzbiecie osioł, zwierzęta składane w ofierze też były jakimś rodzajem mediacji między Bogiem a człowiekiem. Jeden z włoskich filozofów powiadał "popatrz w oczy zwierzęcia, które umiera i zacznij się wstydzić swojej osobistej filozofii, bo to wzrok zwierząt odsłania coś, czego żadna metafizyka nie potrafi wyrazić". Kiedy Bóg stwarzał zwierzęta, mówił, że były bardzo dobre, natomiast kiedy stwarzał Adama, mówił, że są jego pomocą. Zwierzęta w boskim projekcie, w tym dziele stworzenia, pozostały jak dzieci, aby ucieleśniać niewinność. Nasze czyny podłe, nieszczere i przebiegłe jak różnią się od tego, do czego wzywają nas te niewinne i ufne oczy zwierząt.

Wielbłąd Hektor poświęcony jako ostatni

Słowa proboszcza momentami ginęły jednak w zgiełku ujadania psów, które jak to bywa, nie akceptują często towarzystwa innych czworonogów, głośno też sygnalizował swoją obecność osioł. Spośród kilkudziesięciu poświęconych psów, kotów, kóz, czy nawet świnek morskich, jako ostatni pod kropidło podszedł wielbłąd Hektor, który od momentu rozpoczęcia święcenia zrazu nie zdradzał chęci poddania się obrzędowi, prawdopodobnie ze względu na wygodne miejsce w pełnym słońcu jak i zainteresowanie uczestników mszy.

W uroczystości wzięli udział wierni głównie z powiatu łódzkiego wschodniego i Łodzi, ale także ze Skierniewic, Opoczna, a nawet Poznania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki