Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na al. Mickiewicza zalali asfaltem studzienki kanalizacyjne

Agnieszka Magnuszewska
Drogowcy zalali asfaltem studzienki kanalizacyjne
Drogowcy zalali asfaltem studzienki kanalizacyjne Jarosław Kosmatka/archiwum
Do niedawna jazda aleją Mickiewicza pod wiaduktem na ul. Żeromskiego nie należała do przyjemności. Koła wpadały w dziury, jakie powstały po obniżeniu się włazów kanalizacyjnych. Było ich tyle, że nie sposób było w nie nie wpaść. Jak drogowcy rozwiązali problem? Po prostu zalali je asfaltem.

- Fakt, jeździ się lepiej, ale w przypadku awarii wodociągowej trzeba będzie skuwać nowy asfalt. Nie można od razu porządne naprawić studzienek - dziwi się pan Adam, kierowca co dzień dojeżdżający z Retkini do pracy w centrum Łodzi.

Zarząd Dróg i Transportu wyjaśnia, że regulacja studzienek przy obecnej temperaturze nie jest możliwa. - W celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu włazy kanalizacyjne zostały doraźnie zabezpieczone asfaltem lanym (używany do likwidacji dziur - red.) - wyjaśnia Anna Aleksandrowicz z biura prasowego ZDiT. - Wiosną, gdy warunki atmosferyczne na to pozwolą, włazy zostaną wyregulowane. Pokrywa włazu poprzez betonowy pierścień zostanie podniesiona do wysokości jezdni.

Zakład Wodociągów i Kanalizacji podkreśla, że studzienki na al. Mickiewicza nie należą do niego, bo jest to sieć odwodnieniowa wiaduktu na Żeromskiego. Odpowiada za nią ZDiT.

- My tak samo zabezpieczylibyśmy te dekle. Na tyle się one zapadły, że auto wjeżdżające w dziurę mogłoby spowodować wypadek - mówi Arkadiusz Szczygieł, specjalista ds. marketingu i mediów w ZWiK. - Dekle, które zostały zalane asfaltem, zakrywają tylko miejsce, w którym inspektor może zejść, by przeprowadzić kontrolę kanału. W studzience nie zbiera się więc woda. Spływa ona z wiaduktu rynnami, które prowadzą do podziemnych kanalików. Ostatecznie prowadzących do naszej sieci - dodaje Szczygieł.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki