Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na najwyższym szczeblu

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Politycy i publicyści załamują ręce, że na waszyngtońskim szczycie nuklearnym prezydent USA Barack Obama nie spotka się z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Taki afront! Afront? Prawda jest prozaiczna. Obama nie ma po co spotykać się z Dudą, gdyż aktualnie Ameryka nie potrzebuje polskiego mięsa armatniego.

Kiedy potrzebowała w Iraku i w Afganistanie, Bush spotykał się z prezydentem Kwaśniewskim, nawet nie do końca wiedząc, z kim się spotyka. Tak było w 2005, kiedy nazwał Kwaśniewskiego premierem i obiecał, że zwiększy wojskowy datek dla Polski z 66 do 100 milionów dolarów, co akurat pokryło 1 promil kosztów, jakie wyłożyliśmy na amerykańskie wojny w Iraku i w Afganistanie.

Zatem spokojnie, niech lepiej Obama nie spotyka się Dudą, bo jeśli się spotka, to będzie znak, że znowu coś od nas chce i my do tego dołożymy. A jak już dołożymy, w zamian co najwyżej poklepie Dudę po ramieniu i obieca zniesienie wiz za 100 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki