Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Retkini nie chcą nowych pawilonów handlowych

Agnieszka Magnuszewska
Jakub Pokora
"Okrąglak" stojący u zbiegu Wyszyńskiego i Retkińskiej będzie miał sąsiada. I to dosyć bliskiego, bo zaledwie kilka metrów ma go dzielić od nowych pawilonów. Inwestycja budzi obawy nie tylko właścicieli okrągłego budynku dawnej lodziarni, w którym obecnie jest sklep spożywczy i cukiernia, ale też lokatorów z ul. Hubala.

- W nowych pawilonach ma być kwiaciarnia Skrzydlewskiej, drogeria i Biedronka. Dostawy do tego ostatniego sklepu będą szły pod naszym blokiem, bo nie ma innej drogi dojazdu. Nie tylko zostanie rozjeżdżona nasza wewnętrzna droga, ale też zwiększy się hałas i emisja spalin - oburza się pani Kazimiera z ul. Hubala.

- Klienci nowych sklepów zabiorą też nasze miejsca parkingowe, których jest naprawdę niewiele - zaznacza pan Andrzej z ul. Hubala. - Mamy czekać do godz. 21 aż zamkną sklepy by zostawić auto pod blokiem?

Lokatorzy obawiają się też zniszczenia zieleni. Zaznaczają, że pawilony mają stanąć na jednym z ostatnich zielonych skwerów w okolicy. Mieszkańcy Retkini w obronie wycinanych drzew zamierzają się nawet przykuwać do nich, tak jak robili to spółdzielcy ze Śródmieścia.

- Drzewa zaczęto przycinać już w grudniu. I tylko dzięki temu dowiedzieliśmy się, że będą budowane pawilony. Pracownik spółdzielni powiedział, że niepotrzebnie martwimy się przycinką, bo drzewa i tak zostaną wycięte. Spółdzielnia, która jest właścicielem terenu, nie poinformowała o nowej inwestycji ani lokatorów z Hubala ani nas - mówi Teresa Ruszczyk, sprzedawczyni w "okrąglaku".

Lokatorzy przyzwyczaili się do sąsiedztwa lodziarni. Oryginalny budynek stoi już od 1988 roku. Niestety, nowy pawilon znacznie go zasłoni. - Wybudowaliśmy budynek za kredyt, który spłacaliśmy osiem lat. Zaczęliśmy od produkcji lodów i interes dobrze szedł do czasu, aż na rynek weszły lody z proszku. Zaczęliśmy więc wprowadzać czekoladę, piec ciasta aż poszerzyliśmy usługę o artykuły spożywcze. Jakoś dajemy radę, bo klienci się do nas przyzwyczaili. Jednak pawilony staną tak blisko, że trudno będzie do nas dotrzeć - podkreśla Zbigniew Lachowiecki, właściciel "okrąglaka". - Od budynku bliżej ul. Wyszyńskiego do naszego wejścia będą zaledwie trzy metry.

Jedyna ścieżka prowadząca do dawnej lodziarni ma biec przez teren właściciela pawilonu. Częściowo będzie on dzierżawił działkę od miasta a częściowo od SM Sympatyczna. - Liczę, że nie dojdzie do sytuacji, w której właściciel pawilonu zażyczy sobie złotówki od każdego mojego klienta, który przejdzie chodnikiem - przyznaje pan Zbigniew. - Przecież umowę na dzierżawę działki mam do 2031 roku. Nie zabiorę wcześniej budynku na plecy.

Lachowiecki ubiega się o uznanie go za stronę w sprawie. Dzięki temu będzie informowany o decyzjach magistratu co do pawilonów. Na razie nie są one korzystne dla "okrąglaka", bo jeden budynek zasłoni go od słonecznej strony. - Niestety, magistrat nie uznał lokatorów z ul. Hubala za stronę w sprawie. A działka pod blokiem, której są właścicielami, bezpośrednio sąsiaduje z pawilonem - zaznacza pan Zbigniew.

Z kolei właściciele 12 kwiaciarni na Retkini obawiają się konkurencji w pawilonie. - I tak jest nas dużo. Nie ma sensu wpuszczać na rynek takiego potentata jak kwiaciarnia Skrzydlewskiej - zaznacza pani Danuta, właścicielka kwiaciarni.

SM Sympatyczna przyznaje, że wpłynęło do niej pismo od właścicieli kwiaciarni z Retkini. Nie może jednak zabronić wejścia na rynek kolejnej firmie. Zarząd spółdzielni podkreśla, że nowe pawilony mają umożliwić lokatorom kupowanie artykułów taniej. Na pewno nie powstanie w nich Biedronka, tylko drogeria i kwiaciarnia.

- O tym, że pawilony mają powstać, informowaliśmy podczas walnego zebrania w maju. Nie jest więc prawdą, że spółdzielcy nic nie wiedzieli o nowej inwestycji. Poza tym zarząd i rada nadzorcza, złożona z przedstawicieli mieszkańców, długo negocjowały z inwestorami umowę. Jednym z jej warunków było zapewnienie miejsc parkingowych. Powstanie ich kilka, więc powinny wystarczyć klientom pawilonu - wyjaśnia Tadeusz Ulański, prezes SM Sympatyczna. - Co ważne, pod budowę wycięte zostanie tylko jedno drzewo młode i drugie owocowe. Natomiast dzięki dzierżawie gruntu pod pawilon spółdzielcy będą mogli płacić niższy czynsz.

Zarówno właściciel kwiaciarni jak i spółdzielcy z ul. Hubala liczą na pomoc magistratu. Pod koniec stycznia wysłali apele do prezydent Zdanowskiej, by nie wydawała pozwolenia na budowę pawilonu i czekają na odpowiedź. Pod wnioskiem spółdzielców i mieszkańców SM Sympatyczna podpisały się aż 193 osoby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki