Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najcięższy łodzianin walczy z nadwagą. Ważył 264 kg

Redakcja
Jacek Borkowski ważył 264 kg
Jacek Borkowski ważył 264 kg www.chudniesz-wygrywasz.pl
Jacek Borkowski z Łodzi walczy z ogromną nadwagą. I walczy skutecznie - przez pierwszy tydzień stosowania zaleceń Konrada Gacy schudł aż 14 kilogramów! To rekord programu Chudniesz - Wygrywasz Zdrowie.

Rozmowa z Jackiem Borkowskim, pilotem ogólnopolskiej akcji Chudniesz - Wygrywasz Zdrowie.

Rozpocząłeś program z wagą ponad 264 kilogramy. Zadajesz sobie czasem pytanie: jak mogłem do tego dopuścić?
Oczywiście, takie myśli dopadają człowieka. Siedzący tryb życia, słaba "silna wola". Trudno spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć: Jacek, schrzaniłeś sprawę. Ale to jest punkt wyjścia do dalszej pracy. Do walki o zdrowsze i lepsze jutro.

Co jest najtrudniejsze w życiu osoby z tak dużą otyłością?
…wszystko? To jest tak, jakbyś nigdy nie mógł do końca być sobą. Mówi się, że puszyści zawsze są uśmiechnięci. Często tak jest, ale pod maską wesołości kryje się ogromna wrażliwość. Ciągły lęk przed wyśmianiem, zranieniem. Gdziekolwiek wejdę towarzyszą mi spojrzenia szczupłych osób, które patrzą z politowaniem, przerażeniem, obrzydzeniem albo zwykłą ciekawością. Zastanawiam się, czy po moim wyjściu będą komentować, śmiać się, oceniać. To po prostu boli.

Próbowałeś się odchudzać?
Całe moje życie to niekończące się odchudzanie. Niekończące się, bo nieskuteczne. Brałem pod uwagę operacyjne zmniejszenie żołądka, aż trafiłem na artykuł o akcji Chudniesz - Wygrywasz Zdrowie. Jeszcze nie doczytałem tekstu do końca, a już wypełniałem kupon. Poczułem, że to moja ostatnia szansa. Że jeżeli teraz się nie uda, to dotrę do końca ślepej uliczki, w której się znalazłem.

I udało się, zostałeś pilotem!
Jechałem do Lublina z wielką niepewnością. Ale spotkałem ludzi z podobnymi problemami, poznałem fantastycznych pracowników Centrum Odchudzania i przede wszystkim otrzymałem ogromne wsparcie od pana Konrada. Poczułem, że z takimi ludźmi mogę wyjść na prostą i zacząć żyć normalnie.

Wyobrażasz sobie siebie jako szczupłego faceta? Jak wtedy będzie wyglądało Twoje życie?
Fantastycznie! Będę żył bez ograniczeń, bez ciągłego bólu kolan i kręgosłupa, bez zadyszki i rozglądania się za krzesłem po kilku krokach. Dla szczupłych ludzi to może niewiele znaczyć, ale dla mnie to jest wszystko. Byłem jak bomba z opóźnionym zapłonem. Mogłem w każdej chwili obciążyć rodzinę moim niedołęstwem, kalectwem. To potworny ciężar, dużo trudniejszy do udźwignięcia niż moje 264 kilogramy wagi. Ale to już przeszłość. Bardzo kocham moją cudowną żonę i fantastyczne dzieciaki, zrobiłbym dla nich wszystko. Dlatego wygram tę walkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki