Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najtrudniejsze zadanie dla kibiców Widzewa: Skąd brać optymizm?

Paweł Hochstim
Fatalne wyniki Widzewa bolą bardzo wielką grupę ludzi, bo przecież niedawny sondaż przeprowadzony przez portal Interia pokazał, że łódzki klub, choć nie ma sukcesów, cieszy się największą liczbą fanów w Polsce i to nie tylko w regionie łódzkim
Fatalne wyniki Widzewa bolą bardzo wielką grupę ludzi, bo przecież niedawny sondaż przeprowadzony przez portal Interia pokazał, że łódzki klub, choć nie ma sukcesów, cieszy się największą liczbą fanów w Polsce i to nie tylko w regionie łódzkim Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Piłkarze Widzewa szykują się do sobotniego meczu z Termalicą. I zapowiadają, że pierwszy raz w tym sezonie wygrają mecz w roli gospodarza.

Do tej pory widzewski zespół odniósł dwa zwycięstwa, ale oba zanotował w spotkaniach wyjazdowych - jesienią pokonał w Gdyni Arkę 2:1, a wiosną zwyciężył w meczu ze Stomilem Olsztyn w Ostródzie 3:1. Bilans meczów w roli gospodarza jest porażający - siedem remisów i pięć porażek.

Jest pewne, że po ubiegłotygodniowym blamażu w Legnicy, gdzie widzewiacy przegrali z Miedzią aż 1:6, wiara w zespół pod wodzą trenera Wojciecha Stawowego znacząco spadła. To swoisty paradoks, że Miedź, którą na początku obecnego sezonu prowadził Stawowy rozegrała najlepszy mecz wtedy, gdy Stawowy występował już w roli szkoleniowca rywali legnickiej drużyny. Przyjście zimą do Widzewa nowego trenera dawało nadzieję na lepszą wiosnę, ale piłkarze na razie na boisku tego nie potwierdzają. Oby do soboty!

Fatalne wyniki Widzewa bolą bardzo wielką grupę ludzi, bo przecież niedawny sondaż przeprowadzony przez portal Interia pokazał, że łódzki klub, choć nie ma sukcesów, cieszy się największą liczbą fanów w Polsce i to nie tylko w regionie łódzkim. Widzew nadal jest wielką marką, więc jego obecna sytuacja jest tym bardziej bolesna.

Piłkarze łódzkiej drużyny muszą czuć odpowiedzialność, bo klub, który reprezentują, jest naprawdę wyjątkowy. W sobotnim meczu z Termalicą muszą pokazać ambicję i zaangażowanie. I muszą wygrać, co z pewnością będzie najtrudniejsze.

Czy są jakieś podstawy do optymizmu? O ile w roli gospodarza Widzew w tym sezonie jeszcze nie wygrał, o tyle można powiedzieć, że w Byczynie... jeszcze nie przegrali. Do tej pory na boisku pod Poddębicami widzewiacy rozegrali jedno spotkanie, remisując bezbramkowo z Arką. Ich przewagą może być też fakt, że pozostałe drużyny nie są przyzwyczajone do gry na sztucznej murawie.

Wiadomo, że Widzew przeżywa obecnie trudny okres, ale jeśli przetrwa - to będzie zależało głównie od działań właściciela - to za dwa lata, gdy zostanie oddany do użytku nowy stadion, może być już tylko lepiej. Obecnie kończy się wyburzanie starego obiektu. Wczoraj rano, w trakcie prac związanych z demontażem słupów oświetleniowych doszło do pożaru, ale został on błyskawicznie ugaszony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki