Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największym w naszym regionie Europy masowy wyścig motocyklowego enduro

Redakcja
Plener dla artystów, plan filmowy dla reżyserów - wykorzystanie kopalnianych krajobrazów może zaskakiwać. Raz w roku za zgodą dyrekcji Kopalni na wyrobisko zaglądają też sportowcy.

Od dwóch lat odbywa się na terenie kopalni największy w Europie Środkowo--Wschodniej masowy wyścig motocyklowego enduro. Opinie uczestników i kibiców są entuzjastyczne. Partnerem strategicznym imprezy jest PGE Polska Grupa Energetyczna.

Dwudniowe zawody i spektakularna trasa ściągają setki zawodników oraz tysiące kibiców. W tym roku do walki na wyjątkowo wymagającej, 60-kilometrowej trasie w bełchatowskiej kopalni stanęło ponad 700 zawodników. - Trasa była bardzo wymagająca pod kątem technicznym. Cieszę się, że po raz drugi mogłem być tutaj na zawodach. Jestem szczęśliwy, że wygrałem - mówił tegoroczny zwycięzca, Brytyjczyk Jonny Walker.

Zawody przyciągają co roku najlepszych zawodników na świecie.

Bartosz Obłucki, dyrektor sportowy zawodów, który zaprojektował trasę, bardzo wysoko oceniał poziom tegorocznej rywalizacji. - Możemy śmiało powiedzieć, że był to wyścig na najwyższym światowym poziomie - mówił.

- Do Kleszczowa przyjechała absolutna czołówka zawodników, która jeździ na tego typu imprezy na całym globie. Występ Łukasza Kurowskiego, najlepszego Polaka, oceniam bardzo dobrze. Może wynik nie był tak wysoki jak w ubiegłym roku, ale mieliśmy teraz większą grupę zawodników z międzynarodowej elity - podsumował.

Z powodu choroby w zawodach nie brał udziału zeszłoroczny zwycięzca, 6-krotny mistrz świata SuperEnduro, Taddy Błażusiak. - Rywalizacja była świetna, towarzyszyły jej naprawdę wspaniałe emocje! - komentował wrześniowe zawody T. Błażusiak.

- Widząc to oczywiście żałowałem, że w tym roku nie mogłem się pościgać. Mam nadzieję, że za rok stanę na starcie obok Jonny'ego i reszty. Teraz mogłem więcej czasu poświęcić fanom oraz podglądaniu, w jaki sposób powstaje Red Bull 111 Megawatt powered by PGE. Bartek Obłucki i cała ekipa stanęła na wysokości zadania. Nie mogę się już doczekać kolejnej edycji
- dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki