NIK postanowiła skontrolować bezpieczeństwo danych przechowywanych w urzędach po kilku zdarzeniach, które były nagłośnione w ostatnich latach. NIK wskazała, że w latach 2013-14 hakerzy okradli pięć polskich gmin, w tym gminę Jaworzno na prawie milion złotych. W 2013 roku wyciekły dane dzieci z Urzędu Miejskiego w Przemyślu. W 2018 roku wyciekły dane części posiadaczy Karty Krakowskiej. Dwa lata temu Urzędu Miasta Łodzi wyciekły dane z deklaracji śmieciowych. NIK zauważa, że przez to bez problemu można było poznać dane właścicieli łódzkich nieruchomości. Na naszych łamach opisywaliśmy również przypadek odpowiedzi na interpelację radnych PiS, którzy pytali o nieprawidłowości w MOPS. W tej odpowiedzi znalazły się dane 16 osób, które były na stażu w MOPS. Znalazły się tam imiona, nazwiska, PESEL, adresy i zarobki.
NIK postanowiła zbadać 23 urzędy miast i gmin oraz starostwa powiatowe. Pięć z nich to jednostki samorządu terytorialnego z województwa łódzkiego. Skontrolowane zostały starostwa w Łęczycy i Brzezinach, Urząd Miejski Kamieńsk, Urząd Gminy i Miasta Szadek oraz Urząd Gminy w Ujeździe. Dla wszystkich 23 urzędów Izba przyjęła trójstopniową skalę ocen: pozytywną, pozytywną mimo nieprawidłowości i negatywną. Każdy z pięciu skontrolowanych urzędów w regionie otrzymał ocenę negatywną.
- Kolejne nasze kontrole pokazują coraz wyraźniej, że jednym z najistotniejszych wyzwań dla administracji publicznej staje się zapewnienie bezpieczeństwa przetwarzania informacji w urzędach. To nieco egzotyczne sformułowanie może mieć realne przełożenie na życie obywateli - mówi Ksenia Maćczak, rzecznik NIK. - Niewłaściwe zarządzanie bezpieczeństwem informacji może bowiem doprowadzić do wycieku, utraty lub sfałszowania danych gromadzonych przez urzędy. Kiedy przypominamy sobie, że gromadzą i przetwarzają one pełen wachlarz informacji o obywatelach, także informacji wrażliwych, wtedy najłatwiej zrozumieć jak bardzo ta sprawa może dotknąć każdego kto próbował lub będzie w przyszłości próbował załatwić swoją sprawę drogą elektroniczną.
Wyniki raportu są porażające. 70 proc. skontrolowanych urzędów nie radziło sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa przetwarzania informacji. 60 proc. z nich nie wdrożyło rozwiązań systemowych. Aż 75 proc. urzędów nie miało pełnych informacji o posiadanych zasobach informatycznych służących do przetwarzania danych, a w ponad 80 proc. samorządów były nieprawidłowości w zarządzaniu uprawnieniami użytkowników w systemach informatycznych.
- NIK wskazuje, że choć od poprzednich kontroli upłynęło kilka lat to nadal nie nastąpiła poprawa w obszarze bezpieczeństwa systemów informatycznych w administracji publicznej. Alarmujemy, bo rodzi to obawy o bezpieczeństwo informacji o obywatelach. Są to obawy uzasadnione i realne - podsumowuje raport Ksenia Maćczak.
Wszystkie wnioski z kontroli NIK trafiły do kierowników urzędów, wojewodów, a także do ministra cyfryzacji.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?