Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: urzędy nie dbają o nasze dane osobowe, także w naszym regionie

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Rzecznik NIK Ksenia Maćczak obawia się o bezpieczeństwo danych osobowych, którymi dysponują urzędy.
Rzecznik NIK Ksenia Maćczak obawia się o bezpieczeństwo danych osobowych, którymi dysponują urzędy. materiały prasowe NIK
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że urzędy słabo chronią dane mieszkańców, które widnieją w ich bazach i systemach komputerowych. Izba obawia się o bezpieczeństwo danych obywateli, którzy coraz częściej załatwiają sprawy drogą elektroniczną. Urzędy kontrolowane w naszym regionie dostały negatywną ocenę.

NIK postanowiła skontrolować bezpieczeństwo danych przechowywanych w urzędach po kilku zdarzeniach, które były nagłośnione w ostatnich latach. NIK wskazała, że w latach 2013-14 hakerzy okradli pięć polskich gmin, w tym gminę Jaworzno na prawie milion złotych. W 2013 roku wyciekły dane dzieci z Urzędu Miejskiego w Przemyślu. W 2018 roku wyciekły dane części posiadaczy Karty Krakowskiej. Dwa lata temu Urzędu Miasta Łodzi wyciekły dane z deklaracji śmieciowych. NIK zauważa, że przez to bez problemu można było poznać dane właścicieli łódzkich nieruchomości. Na naszych łamach opisywaliśmy również przypadek odpowiedzi na interpelację radnych PiS, którzy pytali o nieprawidłowości w MOPS. W tej odpowiedzi znalazły się dane 16 osób, które były na stażu w MOPS. Znalazły się tam imiona, nazwiska, PESEL, adresy i zarobki.

NIK postanowiła zbadać 23 urzędy miast i gmin oraz starostwa powiatowe. Pięć z nich to jednostki samorządu terytorialnego z województwa łódzkiego. Skontrolowane zostały starostwa w Łęczycy i Brzezinach, Urząd Miejski Kamieńsk, Urząd Gminy i Miasta Szadek oraz Urząd Gminy w Ujeździe. Dla wszystkich 23 urzędów Izba przyjęła trójstopniową skalę ocen: pozytywną, pozytywną mimo nieprawidłowości i negatywną. Każdy z pięciu skontrolowanych urzędów w regionie otrzymał ocenę negatywną.

- Kolejne nasze kontrole pokazują coraz wyraźniej, że jednym z najistotniejszych wyzwań dla administracji publicznej staje się zapewnienie bezpieczeństwa przetwarzania informacji w urzędach. To nieco egzotyczne sformułowanie może mieć realne przełożenie na życie obywateli - mówi Ksenia Maćczak, rzecznik NIK. - Niewłaściwe zarządzanie bezpieczeństwem informacji może bowiem doprowadzić do wycieku, utraty lub sfałszowania danych gromadzonych przez urzędy. Kiedy przypominamy sobie, że gromadzą i przetwarzają one pełen wachlarz informacji o obywatelach, także informacji wrażliwych, wtedy najłatwiej zrozumieć jak bardzo ta sprawa może dotknąć każdego kto próbował lub będzie w przyszłości próbował załatwić swoją sprawę drogą elektroniczną.

Wyniki raportu są porażające. 70 proc. skontrolowanych urzędów nie radziło sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa przetwarzania informacji. 60 proc. z nich nie wdrożyło rozwiązań systemowych. Aż 75 proc. urzędów nie miało pełnych informacji o posiadanych zasobach informatycznych służących do przetwarzania danych, a w ponad 80 proc. samorządów były nieprawidłowości w zarządzaniu uprawnieniami użytkowników w systemach informatycznych.

- NIK wskazuje, że choć od poprzednich kontroli upłynęło kilka lat to nadal nie nastąpiła poprawa w obszarze bezpieczeństwa systemów informatycznych w administracji publicznej. Alarmujemy, bo rodzi to obawy o bezpieczeństwo informacji o obywatelach. Są to obawy uzasadnione i realne - podsumowuje raport Ksenia Maćczak.

Wszystkie wnioski z kontroli NIK trafiły do kierowników urzędów, wojewodów, a także do ministra cyfryzacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki