Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na stację benzynową w Łodzi. Napastnik groził pracownicy, że ją zabije. Zrabował pieniądze i... piwo. Wkrótce proces

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Oskarżony Damian Ł. został zatrzymany przez policję kilka dni po napadzie na stacje paliw - 20 marca tego roku. Za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 15 lat więzienia.
Oskarżony Damian Ł. został zatrzymany przez policję kilka dni po napadzie na stacje paliw - 20 marca tego roku. Za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 15 lat więzienia. Policja
Na ławie oskarżonych zasiądzie 21-letni Damian Ł., któremu prokuratura zarzuciła napad rabunkowy na stację paliwową w Łodzi. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Napad w Łodzi: nóż, maska i kaptur

Oskarżony ukończył gimnazjum i jest bez zawodu. Śledczy twierdzą, że był sprawcą napadu na stację benzynowa, do którego doszło w nocy z 14 na 15 marca 2023 roku przy ul. Glinianej w Łodzi na Bałutach.

Z zeznań świadków i ustaleń Prokuratury Rejonowej Łódź – Bałuty, która prowadziła śledztwo w tej sprawie wynika, że kilkanaście minut przed północą do sklepu na stacji paliwowej wtargnął Damian Ł. z kapturem na głowie i w maseczce zakrywającej pół twarzy. Był uzbrojony w nóż. W tym czasie w sklepie – oprócz dwojga pracowników, Aliny S. i Wiktora K. - nie było klientów ani samochodów stojących zwykle pod dystrybutorami.

Przeczytaj też o przestępcy, który napadł z nożem na taksówkarza, aby spłacić długi

Napad w Łodzi: - Dawaj pieniądze, bo cię zabiję!

Potem wypadki potoczyły się błyskawicznie. Bandyta wpadł do części dla personelu, sterroryzował nożem pracownicę i krzyknął: - „Dawaj pieniądze, bo cię zabiję!” Wcześniej oznajmił, że to jest napad. „Jak napastnik wypowiedział słowa o pieniądzach, to na szyi poczułam uścisk czubka noża” – zeznała w śledztwie Alina S. Przez najbliższe sekundy bandyta trzymał kobietę za szyję, szarpał i groził, że ją zabije.

Wówczas Wiktor K. krzyknął do napastnika: - „Bierz co chcesz!” W odpowiedzi oskarżony ukradł 60 zł i czteropak piwa marki „Tyskie”, wybiegł ze sklepu i pognał w stronę ul. Limanowskiego. Wartość łupów oszacowano na 77 zł. Policjanci zatrzymali go 20 marca. Pracownica sklepu na stacji nie miała wątpliwości, że to on dokonał napadu. Podczas przesłuchania w śledztwie Damian Ł. przyznał się do winy. Za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 15 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki