Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad rabunkowy w Koluszkach. Czterej napastnicy zaatakowali maczetą

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Na ławie oskarżonych zasiądzie czterech mężczyzn, którzy - zdaniem prokuratury - odpowiadają za napad rabunkowy w Koluszkach z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci maczety. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Śledczy ustalili, że w napadzie, do którego doszło 25 grudnia 2016 roku, uczestniczyli: 22-letni Filip Ł., 26-letni Piotr U., 27-letni Piotr B. oraz 30-letni Piotr P.

Sprawcy wtargnęli do mieszkania Łukasza i Małgorzaty W. Zaatakowali gospodarza, którego pobili pięściami i skopali. Ponadto wywijali maczetą, którą zadali cios Łukaszowi W. Napastnicy zrabowali m.in. 180 zł, pięć noży myśliwskich wartych 500 zł, dwa telefony komórkowe za 160 zł oraz pistolet na sprężone powietrze warty 150 zł.

Po napadzie wycofali się. Zaalarmowali policjanci w sklepie przy ul. Brzezińskiej zatrzymali dwóch podejrzanych: Filipa Ł. i Piotra B. Pozostali dwaj napastnicy najpewniej uznali, że nie zdołają się ukryć skutecznie, ponieważ sami zgłosili się na policję.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Brzezinach. Podczas pierwszego przesłuchania Filip Ł. częściowo przyznał się do winy. Oznajmił, że nie pamięta szczegółów napadu, dlatego nie był w stanie powiedzieć, czy podczas niego wyrządził komuś krzywdę. Wyjaśnił, że po napadzie ktoś mu dał maczetę i pistolet na sprężone powietrze. Jednak podczas kolejnego przesłuchania Filip Ł. do niczego się już nie przyznał.

Podczas pierwszego przesłuchania Piotr P. oznajmił, że to Filip Ł. zadał cios maczetę. Mówiąc zaś o swoim udziale stwierdził, że w ten sposób pomógł napastnikom, że uderzał ofiarę gumową pałką. Potem jednak zmienił zdanie i podczas drugiego przesłuchania do niczego nie przyznał się.

Poodobnie zachowali się w śledztwie pozostali oskarżeni, którzy najpierw mówili o swoim udziale w pobiciu Łukasza W. , ale podczas następnych przesłuchań do niczego nie przyznawali się.

ZOBACZ |_Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem_Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki