W meczu z Lechią w Gdańsku napastnik Widzewa Mehdi Ben Dhifallah wyrywając się Krzysztofowi Bąkowi uderzył rywala przypadkowo łokciem i rozbił mu nos. Zakrwawionego piłkarza Lechii pokazywały telewizje, a opinia publiczna domagała się kary dla piłkarza Widzewa.
Komisja Ligi Ekstraklasy poprosiła widzewiaka o wyjaśnienia. Po ich złożeniu wydała werdykt, że napastnik łodzian nie uderzył rywala celowo, a ponadto sam był faulowany. Odstąpiono od nałożenia kary. Mehdi Ben Dhifallah będzie mógł zagrać w piątek przeciwko Legii w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!